Jesienią i zimą na wielu toruńskich osiedlach trudno złapać oddech

Od Winnicy po Bielawy ciągnie się pas kominów. Całe toruńskie osiedla w sezonie grzewczym są zadymione. Co właściwie wdychamy?
[break]
Trujący koktajl od makroskładników po nanocząsteczki wgryzające się w nasze płuca. Poza dwutlenkiem węgla, także tlenki azotu i siarki. W powietrzu fruwają też niewidoczne, praktycznie bezwonne dioksyny oraz furany, które powstają jako produkt uboczny spalania śmieci. Niektóre rodzaje dioksyn w dużym stężeniu są silnymi truciznami. Naprawdę niebezpieczne są też nanocząsteczki szkodliwego pyłu PM10 oraz benzoapirenu, rakotwórcze i trujące.
Jak oczyścić osiedla?
Uświadamiać mieszkańców, że to, co wrzucają do swojego pieca, truje całe osiedle, także ich rodziny. Istotne jest nie tylko to, co spalamy, ale jakiej jakości jest nasz piec. Kotły tworzone w starej technologii wyrzucają w powietrze znacznie więcej zanieczyszczeń. Łatwo poznać, czym i w jakim piecu pali sąsiad. Wydobywające się z komina kłęby burego lub czarnego dymu to niespalone lotne, submikronowe cząstki trujących aerozoli, które świadczą, że mamy byle jaką instalację grzewczą, słabej jakości piec oraz niskiej jakości surowiec, np. miał węglowy. Dobry piec i dobrej jakości węgiel daje spaliny bezbarwne.
Sąsiad zwykle cieszy się, że jego stary piec jeszcze działa, a na lepszy węgiel go nie stać.
Dobrej jakości węgiel ma mniej zanieczyszczeń mineralnych, a więc wyższą kaloryczność. Składy powinny udostępniać dokumenty potwierdzające jakość surowca. Jeśli tego nie robią, sami możemy to sprawdzić. Miernikiem zanieczyszczeń mineralnych węgla jest popielność opału. Im więcej popiołu zostaje w palenisku, tym gorszy węgiel kupiliśmy. Popiół to niebezpieczny odpad. Zawsze powtarzam studentom, nie wolno posypywać chodników popiołem, wymywane przez deszcz zanieczyszczenia dostają się do gruntu. W efekcie, nawet jeśli trujących substancji nie złapiemy teraz, za kilka kilkanaście lat możemy wypić z wodą.

Śmieci w piecu
- W zeszłym roku strażnicy miejscy w Toruniu odebrali 284 telefony o nielegalnym spalaniu śmieci komunalnych, wystawili 29 mandatów, 7 spraw skierowali do sądu.
- 3,4 mln zł otrzymał Toruń na realizację pilotażowego programu KAWKA, na kolejne trzy lata otrzyma trzykrotnie więcej, 12,7 miliona złotych.

MOIM ZDANIEM
Aktywiści z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego wyliczyli, że zadymienie Wrocławia jest takie, jakby każdy mieszkaniec, łącznie z dziećmi, wypalał rocznie 1000 papierosów. Nie palę, ale codziennie idąc przez zakopcone śródmieście zastanawiam się, ile papierosów w podobny sposób już wypaliłam.
Alicja Cichocka-Bielicka