Przyjeżdżają wcześnie rano we wtorki i piątki. Oferują między innymi owoce, warzywa, ubrania czy buty.<!** Image 2 align=none alt="Image 203984" sub="Zima to szczególnie trudny okres dla handlowców na chełmżyńskim targowisku. Pogoda daje się we znaki, a klientów jest mniej / Fot. Michał Malinowski">
Mowa o sprzedających na targowisku miejskim w Chełmży. Zjeżdżają się z różnych miast. - Interes od kilku lat idzie słabo. Sprzedaję wiejskie jaja. Ludzie jednak nie zwracają uwagi na to, że są prosto od kury. Wolą kupić inne, tańsze. Wszystko kosztuje, poczynając od paliwa, a kończąc na opłacie postojowej na targowisku. Wielkich kokosów z tego nie ma, ale jakoś trzeba żyć - mówi pan Marian.
Postojowe wynosi 38 zł. Musi je płacić każdy, kto chce handlować. Dla większości sprzedawców jest to spory wydatek, biorąc pod uwagę mały utarg. - Kupują u nas osoby, które nie mają dużo pieniędzy, głównie miejscowi emeryci i renciści - dodaje pan Andrzej, handlujący ubraniami.
Zdaniem naszych rozmówców zysk jest naprawdę mały w porównaniu do sytuacji chociażby sprzed czterech lat. Straganiarze nie widzą też szans na poprawę tego stanu rzeczy w najbliższym czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?