Do kolejnego już w ostatnim czasie zdarzenia doszło pod koniec lutego. Tylko dzięki przytomności uczestników zdarzenia i strażaków udało się uniknąć tragedii. Nieprzytomnego ojca reanimowała córka, która telefonicznie była instruowana oraz podtrzymywana na duchu przez dyżurnego Straży Pożarnej. Szczęśliwie udało się przywrócić mężczyźnie czynności życiowe.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia w Nowej Wsi zostaliśmy poinformowani przez sąsiada , że na poddaszu budynku jednorodzinnego znajduje się nieprzytomny mężczyzna reanimowany przez córkę – informuje mł. bryg. Piotr Kołtacki, oficer prasowy grudziądzkich strażaków. - Nasze działania polegały na podaniu tlenu nieprzytomnemu mężczyźnie w wieku 81 lat oraz ewakuacji kobiety udzielającej pomocy ojcu.
Konieczna była także ewakuacja innych osób zamieszkujących budynek – starszej kobiety i dwóch dziewczynek (4 i 7 lat), które w ramach wsparcia psychicznego otrzymały maskotki. W trakcie działań dokonano też pomiaru tlenku węgla, który wskazał wysoką wartość, a następnie budynek przewietrzono.
Jak zatem bronić się przed czadem, który nazywany jest cichym zabójcą, bo jest gazem bezwonnym i bezbarwnym. Najlepszą metodą jest zaopatrzenie się w czujniki.
- Ich montaż ogranicza możliwość zagrożenia życia praktycznie do minimum – zapewnia przedstawiciel Straży Pożarnej. - Warunkiem jest montaż we właściwym miejscu oraz zgodnie z podaną instrukcja, bowiem czujnik umieszczony w złym miejscu zaniży stężenie lub nie wykaże go wcale, co może doprowadzić do tragedii.
Czujnik na tlenek węgla nie wskaże zagrożenia dymem, na przykład cofniętym z pieca kaflowego, a zarazem czujnik dymu nie zaalarmuje nas przy pojawieniu się czadu. Oba systemy pracują bowiem w inny sposób, więc warto zaopatrzyć się w oba.
Ten pierwszy umieszcza się w pobliżu domniemanego źródła tego gazu, z kolei czujnik dymu z reguły umieszcza się w najwyższym punkcie chronionego pomieszczenia lub tam, gdzie w czasie normalnego korzystania z mieszkania czy domu może zbierać się dym.
- Koszty takich urządzeń wahają się od 60 zł do 200 zł w zależności od typu i wytwórcy. Kupić je można w każdym markecie technicznym – kończy Piotr Kołtacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?