[break]
W istocie cały ten dzisiejszy sukces Bydgoszczy sprowadza się do tego, że nasi sąsiedzi nie będą przymuszeni ustawą do stworzenia silnego związku metropolitalnego, który z aglomeracją Torunia miałby potencjał ludnościowy przewyższający Szczecin i porównywalny z Poznaniem. Będą mogli za to całkiem samodzielnie stworzyć najprawdopodobniej najsłabszy związek metropolitalny w Polsce. Brawo, jest co świętować.
Inna sprawa, czy taki silny, dwurdzeniowy powiat w ogóle by powstał. Bydgoskie władze od dawna są zakładnikiem antytoruńskich fobii i nie sądzę, żeby bydgoskim radnym starczyło odwagi, by zaakceptować ten rodzaj współpracy z Toruniem. Już sama zgoda na wspólny ZIT wywołał histerię i zarzuty o zdradę bydgoskich interesów.
Ustawę o związku metropolitalnym czeka dalsza sejmowa obróbka, podczas której wiele się może zdarzyć. Także i to, że po wyborach, w nowym Sejmie, przygotowany przez PO projekt ustawy wyląduje w koszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?