Już szykujmy się na nadejście zimy

<!** Image 3 align=none alt="Image 225053" sub="Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Toruniu jest już w pełnej gotowości na nadejście zimy
Fot.: Grzegorz Olkowski">

Czas wyjąć z szaf czapki, wymienić opony w autach i przygotować się do odśnieżania. Według najnowszych prognoz dla Torunia i okolic - właśnie zbliża się do nas zima. Ma zaatakować już w niedzielę.

<!** reklama>

Leszek Szaradowski, dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Poznaniu nie miał wczoraj dla nas dobrych wiadomości. Szczególnie tych dotyczących przyszłego tygodnia.

- Sobota będzie jeszcze jesienna, w nocy bez przymrozków, a w ciągu dnia z temperaturą maksymalną do 7 stopni Celsjusza - mówi synoptyk. - Od niedzielnego popołudnia, po przejściu chłodnego frontu atmosferycznego, zrobi się zimniej. Pojawią się też pierwsze przelotne opady śniegu.

W poniedziałek powinniśmy odczuć prawdziwe zimno. O poranku, w drodze do pracy czy szkoły, zobaczymy oszronione skwery i ulice. Ci, którzy trzymają auta pod chmurką zapewne będą zmuszeni skrobać szyby. Temperatura wynosić ma najwyżej 1-2 stopnie Celsjusza.

- Noce zrobią się mroźne. Temperatura będzie spadała poniżej zera, a w środę i czwartek prognozujemy nawet do minus 4 stopni nocą - dodaje Leszek Szaradowski. - Wiatr będzie umiarkowany, momentami też dość silny z północnego zachodu. Śniegu nie będzie tyle, żeby zalegał, ale kłopotu może już narobić.

To już ostatni moment, by uratować przed zmarznięciem ciepłolubne rośliny. Z balkonów i tarasów powinny zniknąć więc m.in. pelargonie. Przed niskimi temperaturami warto też zabezpieczyć meble ogrodowe.

- Kiedy idą przymrozki, nie wolno nam zapominać o zwierzętach. One też odczuwają zimno - apeluje Ewa Włodkowska z Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt. - Żeby woda nie zamarzała im w miskach, trzeba ją zmieniać częściej i wlewać ciepłą.

Zima, która postraszy nas w przyszłym tygodniu, nie zostanie jednak na długo. Na początku grudnia temperatury dzienne mają ponowie wzrosnąć do 6-9 stopni Celsjusza.

W pełnej gotowości do zimy jest już Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Toruniu. W sezonie 2013/2014 spółka ma na stanie: 19 pługopiaskarek, 7 pługów, 2 ciągniki ze szczotką do śniegu, 10 ciągników z rozsiewaczami i pługami, 4 ładowarki, ładowarkę ze szczotką do śniegu oraz 5 pojazdów dostawczo-patrolowych.

MPO ma też w swoich zapasach 9 tys. ton soli, 5 tys. ton piasku i 400 ton chlorku wapnia.

- Przewidujemy co najmniej setkę osób gotowych do akcji zimowej w zależności od pogody - mówi Piotr Rozwadowski, prezes MPO.

Służba dyspozytorska będzie pełnić dyżury całodobowe pod nr. tel. 056 63 98 136.

- Właściwy sezon trwa już od dobrych dwóch tygodni. Uważam, że w tej chwili jesteśmy gdzieś na półmetku. Najlepiej widać to po złożonych depozytach - mówi Andrzej Sujkowski, kierownik serwisu Euromaster przy ul. św. Jakuba. - Pracy jest multum, kolejki są długie, trzeba umawiać się z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Myślimy, że jeszcze przez 2-3 tygodnie będziemy mieli nawał pracy. Zdarzają się tzw. klienci na ostatnią chwilę. Wiedzą, że zima będzie, ale później są zaskoczeni, że przychodzi. Co charakterystyczne dla tego roku, to fakt, że mniej klientów wymieniło opony do Wszystkich Świętych niż miało to miejsce 12 miesięcy wcześniej.

- Cały listopad mamy zarezerwowany, działamy na dobre od 21 października. W piątek zapisywaliśmy klientów na 15 grudnia - informuje Monika Czyszka z AlexyCarService z ul. św. Józefa. - Różne jest podejście kierowców. Dzielą się na trzy grupy. To ci, którzy już na 1 listopada chcą mieć święty spokój. Są też tacy, którzy podchodzą do sprawy nieco spokojniej i ci, którzy czekają na pierwszy śnieg. Wtedy przyjeżdżają bez umówienia i próbują się dopchać.

- Nie zapisujemy klientów na wymianę, chyba jako jedni z niewielu w Toruniu - mówi Wojciech Gerc z serwisu Unigum przy ul. Rydygiera. - Można przyjechać do nas bez zapowiedzi, ale oczywiście trzeba odczekać swoje w kolejce. Załatwimy wymianę w ten sam dzień.