MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna porażka SIDEN-u

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń wciąż nie mogą przerwać złej passy. W sobotę przegrali trzeci mecz z rzędu, a po raz pierwszy w tym sezonie we własnej hali.

Koszykarze Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń wciąż nie mogą przerwać złej passy. W sobotę przegrali trzeci mecz z rzędu, a po raz pierwszy w tym sezonie we własnej hali.

<!** Image 3 align=right alt="Image 200022" sub="Fragment sobotniego meczu. Rzut torunianina Radosława Plebanka (z prawej) próbuje zablokować Krzysztof Mielczarek z AZS-u [Fot.: Sławomir Kowalski]">Tym razem lepsi od podopiecznych Eugeniusza Kijewskiego byli zawodnicy AZS-u Szczecin 79:72.

Katastrofa pod tablicami

- To jest sport - powiedział po meczu szkoleniowiec Polskiego Cukru SIDEn-u. - Walczyliśmy w tym pojedynku. Wydaje mi się, że panowie z gwizdkami byli zbyt mało obiektywni. Obejrzę jeszcze ten mecz, bo nie chcę wypowiadać się tak od razu zdecydowanie. O porażce z pewnością zadecydowała katastrofalna gra pod tablicami. Rywale zebrali w ataku aż osiemnaście piłek. To oznacza osiemnaście ponowień akcji. W takiej sytuacji ciężko jest wygrać mecz. No i drugie tyle popełnionych przez nas strat. Brawo jednak dla moich zawodników za walkę. Podjęli rękawicę.

Niestety, za walkę punktów w koszykówce się nie przyznaje. Torunianie mieli się zrehabilitować za porażki w Poznaniu i w Przemyślu. Tymczasem przegrali po raz trzeci z rzędu i legitymują się obecnie bilansem pięciu zwycięstw i czterech porażek. <!** reklama>

Torunianie dobrze rozpoczęli. Po punktach Aleksandra Perki oraz dwukrotnie Adama Lisewskiego było 6:0. Niespełna trzy minuty później na prowadzeniu byli już goście (7:6 dla AZS-u). W kolejnych minutach również oni radzili sobie lepiej (13:10 w 7. min. i 17:13 w 9. min.). W końcówce znów dwukrotnie trafił jednak Lisewski i po dziesięciu minutach był remis (po 17).

W drugiej kwarcie początkowo lepiej radzili sobie goście (6:0 w ciągu trzech minut). Później jednak do głosu doszli torunianie. Po akcjach 2+1 Piotra Śmigielskiego i chwilę później Sławomira Sikory było 30:28 dla SIDEn-u.

Na minutę przed przerwą, po punktach Łukasza Żytki, gospodarze prowadzili jeszcze 35:34. Do syreny kończącej drugą kwartę nie zdołali jednak oddać już rzutu, a dla AZS-u Łukasz Pacocha dwukrotnie trafił zza linii 6,75 m i było 40:35 dla gości.

Po zmianie stron ekipa Zbigniewa Majcherka długo prowadziła 5-6 punktami. Dopiero w samej końcówce, znów po rzutach trzypunktowych (Łukasza Bieli i Tomasza Balcerka), przewaga gości wzrosła do dziesięciu punktów (62:52).

Nieudany pościg

Niestety, w 33 min. torunianie tracili do rywali już szesnaście oczek (68:52 dla AZS-u). Od tego momentu rozpoczęli mozolne odrabianie strat. W ciągu sześciu minut zdołali doprowadzić do stanu 73:69 dla przyjezdnych. Więcej podopiecznym Eugeniusza Kijewskiego już się nie udało. Gracze SIDEn-u spudłowali rzuty z dystansu, a także mylili się w rzutach wolnych. Rywale w kluczowych momentach okazali się w tym elemencie bezbłędni i zasłużenie wygrali w Toruniu.


PC SIDEn Toruń - AZS Szczecin 72:79

17:17, 18:23, 17:22, 20:17

PC SIDEn: P. Śmigielski 17 (1x3), A. Lisewski 15, A. Kobus 6, R. Plebanek 5 (1), A. Perka 5 oraz J. Jarecki 11 (1), S. Sikora 9 (1), Ł. Zytko i M. Kowalewski po 2, R. Szymański 0

AZS: Ł. Pacocha 22 (3), J. Koszuta 12, K. Mielczarek i I. Trela po 4, T. Balcerek 3 oraz Ł. Biela 17 (2), K. Pytyś 8, M. Raczyński 7 (1), A. Linowski 2, M. Majcherek 0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska