Kolejny falstart w Uniwersyteckim Centrum Sportowym

<!** Image 3 align=none alt="Image 208574" sub="Z zewnątrz wygląda, że Uniwersyteckie Centrum Sportowe jest już gotowe, ale w środku trwają jeszcze prace wykończeniowe
[Fot.: Sławomir Kowalski]">
Opóźnienia w oddaniu do użytku nowego obiektu UMK mają już swoją historię. Otwarcie UCS, po kilku wcześniejszych zmianach, przesunięto na początek kwietnia, ale i ten termin nie został dotrzymany.

Serial pod tytułem „Otwarcie Uniwersyteckiego Centrum Sportowego” rozpoczął się pod koniec 2010 roku, jeszcze przed rozpoczęciem prac na placu przy ul. św. Józefa. Wtedy planowano, że Centrum otworzy bramy już w sierpniu 2012 roku. Z kolei pod koniec sierpnia 2011 roku pojawiły się informacje, że UCS miało być otwarte z początkiem roku akademickiego 2012/2013, czyli w październiku 2012 roku, ale termin został przesunięty o kolejne 3 miesiące, na początek bieżącego roku, a następnie na przełom marca i kwietnia. <!** reklama>

Przyczyny ostatnich opóźnień leżą po stronie firmy, która nie dostarczyła na czas stacji transformatorowej, przez co nie było możliwe przeprowadzenie niezbędnych rozruchów urządzeń znajdujących się w obiekcie. Tymczasem minął koniec marca, mija także początek kwietnia, a UCS jest otwarty, ale na razie wyłącznie formalnie. Dlaczego?

- Centrum jest uruchomione od początku kwietnia, jako jednostka organizacyjna UMK, natomiast w samym budynku trwają nadal prace wykończeniowe. Kiedy już się z nimi uporamy, wówczas ustalimy termin oficjalnego otwarcia - informuje Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy UMK.

Możliwe, że na uroczystościach z okazji rozpoczęcia działalności obiektu pojawi się ministra sportu Joanna Mucha, która wyraziła już zainteresowanie przyjazdem do Torunia. Wszystko zależy jednak od wyznaczenia konkretnego terminu, a ten nie jest jeszcze znany.

Wiadomo za to, że w ubiegłym tygodniu Senat uczelni ustalił regulamin UCS. Według wstępnych założeń miał on określić zasady korzystania z obiektu, w tym kwestie płatności za jego użytkowanie. Niestety, zawarte w nim zapisy dotyczą wyłącznie zasad funkcjonowania Centrum pod względem formalnym i administracyjnym. Kwestie kluczowe dla osób chcących skorzystać z oferty UCS mają być określone już wkrótce w uzupełniających regulacjach. Ze wstępnych zapowiedzi wynika jednak, że za korzystanie z obiektu będą musieli zapłacić zarówno mieszkańcy miasta, jak i studenci czy pracownicy UMK. Miałaby to być symboliczna opłata uzasadniona kosztami utrzymania budynku oraz potrzebami ekonomicznymi.

Jednym z pomysłów na wykorzystanie bazy UCS poza zajęciami akademickimi jest udostępnienie jej klubom i stowarzyszeniom sportowym.

- Wiele drużyn występuje na szczeblu centralnym, a muszą korzystać z nieprzystosowanej bazy - mówił w marcu na łamach „Nowości” Krzysztof Wasilkiewicz, kierownik UCS. - Nasze zaplecze oraz kompleksowość usług może służyć sportowcom zawodowym. Mamy drużynę Energi Toruń, futsalowców oraz koszykarzy. Tymczasem w naszym Centrum jest odnowa biologiczna, basen, siłownia, salka fitness. Jednocześnie mamy też ofertę dla publiczności. Jest widownia, spory parking. Można więc będzie przyjąć kibiców w komfortowych warunkach.