Kołysanka dla prezydenta

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/giedrojc_ryszard.jpg" >Rolnicy ze wsi Bida Podmokła przerwali żniwowanie, by wysłać oświadczenie do mediów, że nawet przez myśl im nie przeszło, by usuwać z urzędu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Takie deklaracje spontanicznie składają górnicy, stoczniowcy i rybacy, przebywający na dalekich łowiskach. Centralny Chór i Reprezentacyjna Orkiestra Wojska Polskiego wykonały pod pałacem prezydenckim wiązankę patriotycznych kołysanek. Uczestnicy bójki po dyskotece w Tupryszkach przerwali zmagania, by z szacunkiem odciąć się od myśli o impeachmencie, które błąkały się po głowach lokalnych sympatyków Platformy Obywatelskiej. Nawet pensjonariusze zakładów karnych, okazujący w wyborach sympatię dla ugrupowań liberalnych, stanęli murem za głową państwa.

Związek zawodowy sprzątaczek siedziby prezydenta RP gotów jest wspierać Lecha Kaczyńskiego, ale pod warunkiem, że Przemysław Gosiewski będzie miał wstęp do pałacu tylko w kapciach. Trudno w to uwierzyć, ale ze świata przyrody naukowcy też odebrali kilka wymownych sygnałów zainteresowania tworzeniem życzliwego klimatu wokół osoby Lecha Kaczyńskiego. Polana kominkowego drewna w prezydenckim pałacu zakwitły kaczeńcami, a na fermie w Niesiołkowie z jednego jaja wykluły się śliczne strusie bliźniaki płci męskiej. Tak oto siły natury i odpowiedzialnie myśląca część społeczeństwa zareagowały na oświadczenie premiera Donalda Tuska: „Prezydent może spać spokojnie. Ani Platforma Obywatelska, ani koalicja nie mają krwiożerczych zamiarów wobec niego”.

<!** reklama> Jeśli zważyć, że brat prezydenta, Jarosław, pierwszy miał odwagę zdemaskować dla niektórych sympatycznego Tuska jako człowieka o wilczych oczach, to deklaracja premiera o wyrzeczeniu się krwiożerczości, nabiera szczególnego znaczenia. Do impeachmentu można się dopuścić bez krwiożerczych, ekscesów, a te życzenia spokojnego snu pozwala potraktować jako próbę uśpienia czujności prezydenta. Zwłaszcza gdy poseł Janusz Palikot zapowiedział gotowość leżenia w kościele krzyżem, w intencji publikacji raportu o stanie zdrowia prezydenta.