Komendant Straży Miejskiej wygrał w sądzie. Z kim i o co poszło?
Komendant Straży Miejskiej wygrał w sądzie. Z kim i o co poszło?
- Zanim w 2018 roku przeszła na długotrwałe zwolnienie lekarskie i świadczenie rehabilitacyjne przez okres 8 lat pracy chorowała 683 dni, czyli bez mała dwa lata. W takiej sytuacji przyznawanie podwyżek czy awansowanie byłoby co najmniej niewychowawcze i demoralizujące wobec innych pracowników - stwierdził sędzia Jarosław Kotas.
Zobacz także: Tak się bawił Toruń na Gali Disco Polo w Arenie Toruń!
Sąd uznał, że swoimi absencjami kobieta dezorganizowała pracę i komendant miał prawo ją zwolnić na podstawie art. 53 ust. 1 lit B Kodeksu pracy. Mówi on, że "pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia jeżeli niezdolność pracownika do pracy wskutek choroby trwa dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze 3 miesiące - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy co najmniej 6 miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy albo chorobą zawodową".
Polecamy: Gdzie można dobrze zjeść w Toruniu? LISTA LOKALI: kebab, pizza, desery, burgery