Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komiks również może być sztuką [WYWIAD]

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
W klubie Od Nowa trwają ostatnie przygotowania do festiwalu „Dwutakt: Muzyka i Komiks”.  Na zdjęciu dr Tomasz Marciniak
W klubie Od Nowa trwają ostatnie przygotowania do festiwalu „Dwutakt: Muzyka i Komiks”. Na zdjęciu dr Tomasz Marciniak Grzegorz Olkowski
Rozmowa z dr. Tomaszem Marciniakiem, socjologiem, autorem książki „Komiks polski. Dorobek i osiągnięcia artystyczne w kontekście historii społecznej”.

Jest Pan autorem książki poświęconej polskiemu komiksowi. Dlaczego dopiero teraz zdecydował się Pan na taką publikację? Czy jako socjologowi udało się Panu znaleźć pewnego rodzaju niszę?
[break]
Myślę, że tak, ponieważ komiks jako dziedzina dociekań naukowych był do tej pory wyraźnie zaniedbywany; nie zajmowali się nim socjologowie, szczątkową uwagę poświęcali mu kulturoznawcy i filologowie, a dydaktyka komiksu właściwie nie istniała. Są dwa powody, dla których postanowiłem napisać książkę o komiksie. Pierwszy jest taki, że czasami jeździłem z kuratorem, Wojciechem Łowickim po Polsce i dawałem prelekcje dotyczące komiksu. Z kolei w listopadzie i grudniu ubiegłego roku zostałem zaproszony na Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu, gdzie prowadziłem wykład na ten temat. To, że mogłem opowiedzieć o komiksie artystom, bardzo mnie zmobilizowało. Okazało się, że takich komiksolubów w naszym kraju trochę jest.

Myśli Pan, że komiks jest sztuką?
Może być. To dziedzina ludzkiej twórczości, która cały czas się zmienia. Jest dokładnie tak samo jak z filmem, płytą czy książką. Komiks może być wielka chałturą, ale może być również arcydziełem.

Czy socjolog może coś wycisnąć z tego arcydzieła?
Oczywiście, że tak. Przemycam tezę, że każdy wytwór stworzony przez człowieka w jakiś sposób tworzy kulturę. Komiks jest pewnym rodzajem wypowiedzi ludzkiej. Wielu osobom kojarzy się z zabawą, śmiechem albo z tym, że jest tworzony głównie z myślą o dzieciach. Nic bardziej mylnego. Poprzez komiks możemy też poznać historię. Podaję przykłady, kiedy cenzura dosyć mocno w niego ingerowała i dociekała, kto, co i po co rysował. Teraz w komiksie mamy wiele tematów politycznych i są to głównie szyderstwa, ale o tym też można przeczytać w mojej książce. W pierwszej części zatytułowanej „Artyści” przybliżam czytelnikowi dorobek i sylwetki twórców. Z kolei w drugiej, zatytułowanej „Społeczeństwo”, opisuję znaczące dla życia społecznego zjawiska, które znalazły odzwierciedlenie w polskim komiksie: historię, politykę, religię i sport.

Jutro odbędzie się oficjalna premiera książki „Komiks polski”. Z perspektywy czasu myśli Pan, że warto było o tym pisać?
Tak. Nie chciałbym zostać posądzony o to, że się przechwalam, ale takiej książki jeszcze nikt nie napisał. Ja nie jestem wszystkożercą kulturowym, a takie są tendencje w socjologicznym świecie. Uważam, że na wszystkim znają się tylko wybitne jednostki i erudyci. Ja postanowiłem się skupić na pewnym obszarze naszej kultury, który mnie szczególnie zainteresował. Poza tym naukowo zajmuję się również Ormianami i mniejszościami narodowymi. Nie będę ukrywał, że pisanie książki o komiksie było dla mnie pewnego rodzaju odskocznią od tego, czym na co dzień się zajmuję.

To zabrzmiało tak, jakby szedł Pan w tę stronę, że komiks jest łatwy lekki i przyjemny...
Bo taki też jest, ale już się poprawiam. Komiks, tak jak powiedziałem na początku, jest formą wypowiedzi, która daje wiele możliwości. Pamiętam, jak dwa lata temu na Festiwalu Komiksu w Łodzi moją uwagę przykuł komiks, który określiłem socjologicznym reportażem. To były obrazy, na których było widać niezwykle trudne wydarzenia historyczne z Ukrainy. Tak więc komiks nie zawsze bywa lekki i przyjemny.

Jutro pojawi się Pan w jednej z bibliotek Książnicy Kopernikańskiej na promocji książki, ale w weekend też nie zabraknie atrakcji związanych z komiksem?
Tak. W Akademickim Centrum Kultury i Sztuki „Od Nowa” trwają ostatnie prace nad dwudniowym festiwalem „Dwutakt: Muzyka i Komiks”, na który serdecznie zapraszam. Toruń, jak wszyscy wiemy, jest miastem festiwali, ale Dwutakt jest pierwszym festiwalem poświęconym tematyce komiksu. To będzie coś innego niż do tej pory. Będzie masa ciekawych gości. Warto wymienić chociażby Ryszarda Parowskiego, Marcina Dąbrowskiego czy Edwarda Lutczyna. Na uwagę zasługują też warsztaty komiksu dla studentów oraz młodzieży, które poprowadzi Krzysztof Ostrowski - wokalista zespołu Cool Kids Of Death, animator i rysownik komiksów. Będzie wiele innych atrakcji dla małych i dużych komiksolubów. Nie zabraknie też wystaw i muzyki. Wśród sobotnich propozycji należy wymienić recital chopinowski w wykonaniu Błażeja Kwiatkowskiego czy komiksowy koncert w wykonaniu didżeja Funktiona. To będzie niecodzienne wydarzenia, dlatego warto przyjść i się przekonać na własne oczy i uszy.

materiały promocyjne organizatora

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska