<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/wojciechowska_narloch_justyna.jpg" >Koncesje na sprzedaż alkoholu przynoszą gminom niemałe dochody. W dużych miastach mogą to być kwoty liczone nawet w milionach złotych. Samorządy nie mają prawa wydać ich na łatanie dziur w drogach czy budowę kanalizacji. Zgodnie z przepisami, gotówkę z tzw. „kapslowego” muszą przeznaczyć na walkę z uzależnieniami, profilaktykę w szkołach, terapie dla alkoholików i ich rodzin. Mogą też zafundować dzieciom kolonie albo festyn.
W ten trend bez wątpienia wpisuje się kontrola klubów i sklepów pod kątem sprzedaży alkoholu nieletnim. Skoro jest to zakazane i stanowi przestępstwo, to powinno być ścigane. Tymczasem działania toruńskich zespołów kontrolujących tę kwestię pokazują, że albo nieskuteczni są urzędnicy, albo prawo sprzyja nieuczciwym sprzedawcom.
<!** reklama>Trudno mi uwierzyć, że nie ma sposobu, by złapać za rękę barmana, który sprzedaje piwo nastolatkowi. Zupełnie inną sprawą jest to, co dzieje się dalej. Jak pokazują toruńskie doświadczenia, wymiarowi sprawiedliwości może nie wystarczyć potwierdzony przez właściciela sklepu fakt sprzedaży alkoholu nieletniemu. Cofnięcie koncesji przez prezydenta miasta i podtrzymanie tej decyzji przy odwołaniu w pierwszej instancji traci swą moc prawną, gdy zezwolenie na handel alkoholem zwraca Sąd Administracyjny. Zwraca je człowiekowi, który złamał prawo. Otwarte pozostaje pytanie, komu służą te decyzje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
