Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec przygody z Wimbledonem. Elina Switolina wyrzuciła Igę Świątek z turnieju

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Fot. PAP/EPA/Tolga Akmen
Iga Świątek nie wywalczyła awansu do półfinału wielkoszlemowego tenisowego turnieju Wimbledon. Liderka światowego rankingu po niezbyt dobrym spotkaniu przegrała w ćwierćfinale z Ukrainką Eliną Switoliną 5:7, 7:6. 2:6.

Polka przystępowała do rywalizacji pokrzepiona z trudem odniesionym zwycięstwem z Belindą Bencic. W pojedynku ze Szwajcarką liderka światowego rankingu była już blisko pożegnania się z turniejem, zdołała jednak obronić dwie piłki meczowe, a potem odwróciła losy spotkania.

Iga Świątek przedmeczową faworytką

Klasę liderki światowego rankingu doceniły nie tylko brytyjskie media, które były pod wrażeniem jej odporności psychicznej w trudnym momencie niedzielnej rywalizacji, ale także Switolina, która wielokrotnie podkreślała także, jak wielkie znaczenie ma wsparcie tak znakomitej tenisistki dla Ukrainy, która ponad rok temu została napadnięta przez Rosję. - Jest wielką mistrzynią, a także wspaniałą osobą. Jestem jej bardzo wdzięczna za to, że wspiera Ukraińców, Ukrainę i głośno mówi o tym, co się dzieje - mówiła przed spotkaniem ćwierćfinałowa rywalka Igi.

Faworytką spotkania była Świątek. Jej rywalka w poprzednich spotkaniach udowodniła jednak, że stać ją na dobrą grę i sprawienie psikusa wyżej notowanym przeciwniczkom. Nikogo to jednak nie powinno dziwić, bo choć dopiero w kwietniu wróciła do rywalizacji po macierzyńskiej przerwie, w przeszłości należała do czołowych tenisistek świata, a w rankingu plasowała się nawet na trzeciej pozycji. Kilkunastomiesięczna przerwa nie pozbawiła ją dotychczasowych atutów (np. dobra gra w defensywie), a dodatkowo Elina znacznie lepiej niż wcześniej radzi sobie na zagrywce.

Dobry początek i niewytłumaczalna niemoc Igi Świątek

Ukrainka po powrocie na kort sugerowała także, że chciałaby zacząć grać nieco bardziej ofensywnie niż dotychczas. Początek starcia z liderką światowego rankingu nie potwierdzał jednak, by w grze Switoliny nastąpiły pozytywne zmiany. Rywalka naszej tenisistki skupiała się przede wszystkim na tym, by popełnić jak najmniej błędów i by nie darować faworytce zbyt wielu łatwych punktów, niż by konstruować akcje ofensywne. W dodatku zbyt często zawodziła ją zagrywka - już w pierwszym gemie straciła serwis, notując na jego zakończenie podwójny błąd (chwilę później zdołała stratę odrobić), a kolejne przełamanie nastąpiło przy stanie 3-2 dla Igi.

Gdy wydawało się, że nic już nie będzie w stanie odebrać Polce zwycięstwa w secie, nagle nastąpił niewytłumaczalny i niezrozumiały słabszy moment - piłka po zagraniach naszej tenisistki często lądowała poza kortem, a gem, który w teorii miał dać jej triumf w pierwszej partii, zakończył się podwójnym błędem serwisowym. Ukrainka ze stanu 3-5 wyszła na prowadzenie 6-5 i korzystając z niemocy faworytki kilka chwil później zamknęła seta.

Nierówna gra i mnóstwo błędów Igi Świątek

Znakomita końcówka pierwszej części spotkania dodała więcej pewności siebie Elinie, która na początku drugiej partii udowodniła, iż rzeczywiście serwis stał się jej nową bronią. Przełomowy moment mógł nastąpić w trzecim gemie - Ukrainka prowadziła już 40-0, a w kolejnej akcji przed sobą niemal cały wolny kort. Nieoczekiwanie jednak w prostej sytuacji posłała piłkę w siatkę, a to zdarzenie tak ją zdeprymowało, że kilka chwil później nastąpiło przełamanie na korzyść Świątek. Kryzys okazał się być jednak krótkotrwały, Switolina szybko odrobiła stratę i wyszła na prowadzenie, a potem, mimo chwilowych trudności (Iga miała dwa break pointy w dziewiątym gemie), doprowadziła do tie-breaka. W najważniejszym momencie to jednak Polka spisała się lepiej i mimo iż przegrywała już 1-4, zdołała wygrać 7-5 i doprowadzić do wyrównania.

Wzbudzająca niepokój nierówna gra naszej tenisistki miała miejsce także w trzecim, decydującym secie. Mnóstwo pomyłek, zwłaszcza forhendowych, a także niepewny serwis szybko przełożyły się na wynik - 1:4 i dwa przełamania na korzyść przeciwniczki. Strat nie udało się już odrobić (2:6), w efekcie nasza tenisistka pożegnała się z wielkoszlemowym turniejem rozgrywanym w Londynie.

Półfinałową przeciwniczką Switoliny będzie Czeszka Marketa Vondrousova, która w innym spotkaniu ćwierćfinałowym pokonała Jessicę Pegulę 6:4, 2:6, 6:4. Pojedynek zostanie rozegrany w czwartek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koniec przygody z Wimbledonem. Elina Switolina wyrzuciła Igę Świątek z turnieju - Sportowy24

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska