Koronawirus w Toruniu. Ilu zakażonych? Jakie zmiany? Wojewoda nie jest zainteresowany tworzeniem lecznicy w Centrum Targowym Park

W ubiegłym tygodniu chorzy z koronawirusem nie byli przyjmowani do toruńskich szpitali. Przewożono ich do innych placówek w regionie. Powodem był brak miejsc. Teraz sytuacja się poprawiła. Jak podaje prezydent Michał Zaleski, zajętych jest ponad 60 procent łóżek oraz 8 z 11 respiratorów dla pacjentów z Covid-19.

[polecane]20923994,20930532,20930424,20890594,20920396,20929374;1;Polecamy[/polecane]

Wszyscy czekamy na moment, kiedy z pełną odpowiedzialnością będzie można powiedzieć, że epidemia słabnie. Dane pokazują, że mamy mniej zakażeń niż jeszcze dwa tygodnie temu. Nie należy jednak przesadzać z optymizmem, bo koroanwirus wciąż jest w natarciu – mówi prezydent Michał Zaleski. - Wiemy, że sanepid pracuje na granicy wydolności, stąd przekazywane przez tę instytucję dane spływają nieregularnie, bywają niekompletne. Dotyczy to między innymi liczby zgonów w mieście. Służby sanitarne podają, że jest ich nadal 27, a my z innych źródeł wiemy, że niestety doszły kolejne.

W województwie kujawsko-pomorskim zajętych jest 1021 z 2103 łóżek dla pacjentów chorych na Covid-19 – informuje bydgoski Urząd Wojewódzki. Jeśli chodzi o respiratory dla osób zakażonych koronawirusem, wolnych jest 76 ze 178. Pacjenci leczeni są m.in. w szpitalach w Grudziądzu (placówka koordynacyjna), Bydgoszczy i w Toruniu, a także w Radziejowie czy w Chełmży. Do końca listopada 22. Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny w Ciechocinku ma zostać przekształcony w szpital tymczasowy dla pacjentów z koronawirusem. Docelowo ma się tutaj znaleźć 250 łóżek, w tym 150 miejsc tlenowych oraz 70 respiratorów. Jak na razie wojewoda, który koordynuje walkę z Covid-19 w regionie, nie jest zainteresowany tworzeniem szpitala tymczasowego w Toruniu. Władze miasta – jak wszystkie inne większe samorządy w regionie – zaproponowały konkretną lokalizację. U nas to Centrum Targowe Park na Bydgoskim Przedmieściu.

Zobacz wideo: Bezpieczeństwo na drogach jesienią. O tym trzeba pamiętać

Liczba zakażeń w mieście w ostatnich dniach maleje. We wtorek było ich 115. To spadek o sporo ponad połowę w porównaniu z 28 października, kiedy odnotowaliśmy przerażający rekord – 346 zakażeń. Bardzo niekorzystne dla Torunia wskaźniki przyrostu zakażeń też stają się lepsze. W kraju to 43 procent, w mieście – 35 procent. Niedobrze wciąż wyglądają średnie dotyczące liczby zakażeń na 10 tys. mieszkańców. Wskaźnik dla kraju wynosi tu 154,8, dla województwa – 173, a dla Torunia wysokie 247,4. Dla porównania, w dwa razy większej Bydgoszczy ten sam wskaźnik to 180.

Poważnie wciąż wygląda sytuacja w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim, gdzie zakażone koronawirusem są 42 osoby z personelu. Liczba chorych maleje natomiast w Domu Pomocy Społecznej na Wrzosach oraz w placówce sióstr Serafitek przy ul. Paderewskiego. Żłobki miejskie działają, gorzej wygląda sytuacja w przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w podstawówkach. Wiele grup objętych zostało kwarantanną bądź nadzorem epidemicznym.

W Toruniu jest sześć punktów, gdzie można zrobić test na koronawirusa refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. To Motoarena, gdzie można przyjechać samochodem, Miejska Przychodnia Specjalistyczna przy ul. Uniwersyteckiej, Wojskowa Specjalistyczna Przychodnia Lekarska przy ul. Dąbrowskiego oraz Rezonans przy ul. Bema i Okólnej. Od 9 listopada laboratorium ALAB ma nową lokalizację punktu pobrań wymazów refundowanych przez NFZ – przy ul. Bema 23/29. Zastąpił on dotychczasowy punkt pobrań przy ul. Grudziądzkiej 51B. Warto dodać, że niezależnie od miejsca wykonania wymazu, na wyniki czeka się około dwie doby.