- O godz. 19.04 dostaliśmy zgłoszenie od naszego patrolu, że w Wiśle przy bulwarze czerwińskim jest mężczyzna. Od razu wysłaliśmy tam nasz wodny partol - relacjonuje Gabriela Rybska, dyspozytor i ratownik wodny krakowskiego WOPR.
Gdy ratownicy dopłynęli do mężczyzny okazało się, że jest agresywny i nie ma z nim kontaktu. - Nie odpowiadał na pytania, mieliśmy podejrzenie, że jest pod wpływem substancji psychoaktywnych - dodaje Rybska.
Mężczyzna był agresywny, biegał nago po bulwarach, w ręce miał różaniec i dowód osobisty, krzyczał „módlcie się”. Następnie wskoczył do Wisły.
Ratownicy rzucili mężczyźnie koło ratunkowa, jednak ten nie chciał pomocy. Około godz. 19.40 ratownikom i strażnikom miejskim udało się go wyjąć z wody.
- W trakcie działań ratowniczych ratownik WOPR i dwóch strażników miejskich zostało przez niego pogryzionych do krwi – dodaje Rybska.
Ostatecznie udało się go przewieźć do szpitala.
Rybska dodaje, że na bulwarach było mnóstwo ludzi, którzy robili zdjęcia i filmowali całe zajście, nikt jednak nie zgłosił do WOPR, że taka sytuacja ma miejsce. - Zgłaszajmy takie sytuacje, dzięki temu możemy uratować czyjeś życie - mówi.
Przypominamy numer alarmowy krakowskiego WOPR : 984.
WIDEO: Absurdalne zgłoszenia na pogotowie. W jakich sytuacjach nie powinno się wzywać karetki?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news