Nasz Czytelnik zadał sobie trud, ale został odprawiony z MPO z kwitkiem. Ile osób po prostu wyleje toksyczną ciecz do ubikacji albo do przydrożnego rowu?
W podziękowaniu, że nie pozbył się w lekkomyślny sposób niebezpiecznej substancji, nasz Czytelnik powinien przybić piątkę z pracownikiem MPO, otrzymać naklejkę „wzorowy mieszkaniec” i zapomnieć o sprawie. Niestety, stało się inaczej.
Nie przekonuje mnie żaden argument przedsiębiorstwa. Zapis o tym, że niebezpieczne substancje można oddawać jedynie w oryginalnych opakowaniach, jest, delikatnie mówiąc, nieprzemyślany, bo trudno oczekiwać, żeby przez kilka lat przechowywać pusty pojemnik lub buteleczkę. Ręka w górę, kto tak robi.
Każdy, kto coś oddaje do MPO, jest - a przynajmniej powinien być - rejestrowany i gdyby się okazało, że zamiast deklarowanej substancji została oddana inna, wtedy można by obciążyć go kosztami utylizacji.
Polecamy- Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych [ZDJĘCIA]
- Piknik w toruńskim Schronisku Dla Zwierząt [ZDJĘCIA]
- Toruński "Spożywczak" świętował 70-lecie [FOTORELACJA]
- Nocny Targ w Toruniu [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?