Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto przygarnie Toledo? Piesek pilnie potrzebuje domu!

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Czy Toledo został skazany na dożywocie w schroniskowym boksie – ze smutkiem w głosie zastanawiają się pracownicy toruńskiego schroniska na Bydgoskim Przedmieściu. Niestety, wszystko na to wskazuje. Jego jedyną winą jest choroba. To padaczka, która zniechęca potencjalnych adoptujących.

- Mimo fantastycznego usposobienia, nikt do tej pory nie dał szansy Tolkowi – tak o sympatycznym psie Toledo mówi Zofia Pawlak, wolontariuszka z toruńskiego schroniska. - Wiemy, że padaczka przeraża i często jest traumatyczna dla obserwatora. Trzeba mieć jednak świadomość, że przy odpowiednim leczeniu takie epizody właściwie się nie pojawiają. Teraz jego stan jest stabilny, a leczenie odpowiednio dopasowane. Wierzymy, że w domu przy regularnym braniu leków, ataki ustąpią całkowicie. Nikt kto pozna Toledo nigdy nie powiedziałby, że cierpi na jakąkolwiek chorobę. To normalny, delikatny, wpatrzony w człowieka psiak.

Toledo miewał poważne ataki padaczki, wtedy spędzał kilka dni w przychodni weterynaryjnej. Wracał za każdym razem z zaleceniami niemożliwymi do zrealizowania w schronisku: unikanie stresujących bodźców, spokój, stabilność, poczucie bezpieczeństwa.

Polecamy

- Toledo nie ma łatwo, bo nie może zamieszkać w boksie z innymi psiakami, nie może być w kojcu na terenie. Musi przebywać w sali pozabiegowej, gdzie jest pod względną kontrolą pracowników – tłumaczy Zofia Pawlak. - Schronisko nie jest jednak miejscem, gdzie powinien żyć. Tylko czy znajdzie się jakaś dobra dusza, która nie przestraszy się i pokocha Toledo mimo jego choroby? Bo my, ludzie, boimy się padaczki, ale postawmy się w sytuacji tego psa. Przerażenie jakie mu towarzyszy, a przede wszystkim brak osoby, która będzie przy nim i wesprze w tych najtrudniejszych chwilach, jest dużo gorsza niż sama padaczka. Nie pozwólmy, aby Toledo spędził resztę życia w schronisku. Bo padaczka to nie wyrok, o ile my go na niego nie wydamy.

Kto przygarnie Toledo? Piesek pilnie potrzebuje domu!

Kundelek, który trafił do przytuliska jako bezdomne zwierzę, ma około 8 lat. Na inne psy reaguje przyjaźnie, choć zawsze w takim przypadku wymagany jest spacer zapoznawczy. Doświadczenia pracowników schroniska pokazują, że z kontaktem z kotami też nie powinno być problemu. Jeśli chodzi o dzieci w przyszłym domu, to powinny być one co najmniej w wieku szkolnym i raczej o spokojnym usposobieniu. Wszystko po to, by nie obudzić uśpionej na razie choroby Toledo.

- Ten pies nie ma dużych wymagań. Potrzebny jest ktoś, kto go pokocha. A my w schronisku pomożemy na początku, damy leki, będziemy wspierać jego pana – obiecuje Zofia Pawlak.

Osoby zainteresowane adopcją toledo powinny kontaktować się z toruńskim schroniskiem, tel. 56 622 48 87 lub e-mail: [email protected].

Polecamy

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska