- Liczba uciekających latem z domu dzieci w sumie rok do roku jest taka sama - mówi podkomisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - W 2014 i w ubiegłym roku było to ok. 800 zgłoszeń.
- Powody ucieczek nieletnich z domów, zwłaszcza w czasie wakacji, są bardzo różne - mówi Przemysław Słomski. - Zwiedziona miłość, konflikty w domu, które czasami związane są z wymierzaniem kar cielesnych. Poza tym wakacje: jest ciepło, można się przespać pod gołym niebem, na plaży nad morzem.
Najczęściej dzieciaki odnajdują się po kilku dniach. Problem polega na tym, że niektóre z nich podczas ucieczki mogą popełniać przestępstwa. A wtedy na powrocie do domu się nie kończy.
Ucieczki nad morze
Najlepszym przykładem jest ostatnie zdarzenie. Około godziny 3 w nocy policjanci z Torunia otrzymali informację o nagim mężczyźnie znalezionym w Przysieku. Po dokładnym przesłuchaniu pokrzywdzonego okazało się, że w zdarzenie jest zamieszana jego była dziewczyna oraz jej koleżanka. Nad ranem toruńscy policjanci zatrzymali 17-latkę. Kilka godzin później w rękach kryminalnych był już jej 19-letni obecny chłopak. Motywem przestępstwa były pieniądze oraz biżuteria, którą rzekomo ukradł 17-latce pokrzywdzony. Sprawcy potrzebowali gotówki by... pojechać nad morze.
Praktyka jest taka, że bardzo wiele zgłoszeń o zaginionych dzieciach jest przesadzonych. Tyle że żadnej dłuższej i nieprzewidzianej nieobecności nie można lekceważyć.
Czytaj także:
Uciekli z ośrodka wychowawczego i ukradli słodycze
Statystycznie, każdego dnia ucieka z domów 10 nastolatków. Kryją się za tym przeważnie sprawy, z którymi rodzina nie umie sobie dać rady. Czasami są one banalne, czasami dramatyczne. Słabe oceny na świadectwie, pierwsza miłość, której nie akceptują rodzice, zła atmosfera w dom, narkotyki...
- Niedogadywanie się z rodzicami to największy problem. Dzieciak, który ma poukładane wszystko w domu, nie będzie uciekał - mówiła nam kilka lat temu Iwona Hoffman z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, specjalizująca się w przestępczości nieletnich.
Z meliny w świat
Jeden z najmłodszych uciekinierów miał niespełna 9 lat. Był już uzależniony od wąchania butaprenu. Tyle że uciekał z rodziny, która nie stroniła od alkoholu. Wolał iść na gigant niż żyć w melinie.
Są rodziny i dzieci, dla których uciekanie to powtarzany od lat schemat. Dorośli tego nie zgłaszają, bo przyzwyczaili się, że dziecko znika na jedną noc, a potem wraca.
Co zrobić, kiedy dzieciak ucieknie? Natychmiast zgłosić się na policję. Trzeba mieć ze sobą zdjęcie dziecka. Dobrze wiedzieć, jak dziecko było ubrane - kolor spodni, kurtki, ważne jest też, czy miało ze sobą np. plecak. Można spróbować przejrzeć także strony internetowe, odwiedzane przez potomka. Dobrze mieć gotową także listę kolegów i koleżanek dziecka - łącznie z adresami i telefonami. Istotne będą informacje, gdzie syn czy córka ostatnio bywali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?