Lekcje na basenie od przyszłego roku

<!** Image 3 align=none alt="Image 225143" sub="Pod względem liczby basenów Toruń jest potęgą. Powinniśmy więc być miastem pływaków, ale nie jesteśmy. Pływackie statystyki może poprawić rządowy program nauki pływania dla uczniów
Fot.: Grzegorz Olkowski">

Żadne inne miasto średniej wielkości nie ma tyle basenów co Toruń. Teoretycznie jesteśmy więc miastem pływaków, a faktycznie nie odbiegamy od ogólnopolskiej średniej. 40 procent Polaków pływać nie potrafi.

W Toruniu działa 11 krytych pływalni miejskich, w tym 9 szkolnych i dwie prowadzone przez MOSiR. Do tego można dodać odkryte baseny sezonowe na Skarpie. A jak dorzucić jeszcze basen UMK i pływalnię hotelową w czterogwiazdkowym obiekcie Copernicus, jesteśmy w absolutnej basenowej czołówce wśród miast podobnej wielkości.<!** reklama>

W Toruniu na jeden miejski (!) basen przypada 18 tys. mieszkańców. Pod tym względem bijemy na głowę Rzeszów, Lublin, a nawet Bydgoszcz (aż 36 tys. bydgoszczan na jeden basen). Wielu zapyta pewnie i co z tego, skoro i tak aż 40 procent z nas pływać nie potrafi (dane ogólnopolskie)?

- Statystyki nie są zbyt optymistyczne - przyznaje Adam Markowski, trener-instruktor na basenie elanowskim przy ul. Bażyńskich. Sporo w tym winy rodziców. Zasiewali w młodych latoroślach strach (niezliczone historie utonięć w rodzinie) albo wrzucali pociechy do głębokiej wody licząc, że taka „szokowa metoda” sprawi, iż potomek szybko nauczy się pływać. Adam Markowski wspomina dziewczynę, którą rodzice w taki sposób na wiele lat skutecznie zrazili do wody. Dopiero jako dorosła osoba postanowiła strach oswoić - takich próbujących nadrobić braki jest od kilku lat spora grupa. - Mamy łatwiejszy dostęp do basenów i wierzymy, że pływanie poprawi naszą kondycję i zapewni zdrowie - mówi trener z basenu przy ul. Bażyńskich.

Statystyki może poprawić rządowy program nauki pływania, do którego włączył się Toruń. - Chcemy nauczyć pływania 2300 trzecioklasistów z tych toruńskich szkół podstawowych, w których nie ma basenów pływackich - informuje Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta.

Kilka dni temu gmina złożyła wniosek do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Resort sfinansuje dzieciom w całej Polsce, także w Toruniu, 20- godzinny kurs. Do lekcji dorzuci się gmina (wkład własny). Toruński program opiewa na 700 tys. złotych, z czego Urząd Miasta dołoży 165 tys. złotych, pokryje koszty dojazdów dzieci na pływalnię.

Program ma ruszyć w przyszłym roku. Pierwsi skorzystają obecni trzecioklasiści, będą szkolić się wiosną przyszłego roku. Kursy potrwają do końca 2014 roku. Następni do szkoleń będą obecni drugoklasiści. Zaczną naukę pływania od września. Kurs skończy się egzaminem.