Litwa dziękuje przyjaciołom

Gwiazda Dyplomacji dla byłego rektora UMK prof. Andrzeja Radzimińskiego, wyróżnienia dla wydawcy Adama Marszałka i przewodniczącego Rady Miasta Torunia Mariana Frąckiewicza.

<!** Image 3 align=none alt="Image 199425" sub="Marian Frąckiewicz dziękuje Lorecie Zakarevicziene. Z tyłu od lewej: Adam Marszałek, prof. Andrzej Radzimiński i Jerzy Bańkowski [Fot.: Jacek Smarz]">- Rektor Radzimiński poprzez bardzo aktywne działania doprowadził do doskonale rozwijającej się współpracy uniwersytetów w Wilnie i Kownie z waszym UMK - podkreśla ambasador Loreta Zakarevicziene, która gościła wczoraj w toruńskim konsulacie Litwy. - Dziś stawiamy na młodzież, dlatego to tak ważne. Młode pokolenie w Polsce i na Litwie nie chce patrzeć ciągle w przeszłość. Gdy ono dorośnie i będzie decydowało o sprawach wagi państwowej - stosunki pomiędzy naszymi państwami zacieśnią się bez tego historycznego obciążenia, do którego ciągle po obu stronach naszej granicy się wraca. <!** reklama>

Adamowi Marszałkowi minister, za pośrednictwem pani ambasador, podziękował za wieloletnie zainteresowanie Litwą przejawiające się wydaniem szeregu książek przybliżających ten kraj w Polsce. Mariana Frąckiewicza nagrodzono za rozwijanie przyjacielskich stosunków szczególnie z Kownem. Drogą zbliżenia jest sport.

- Tu też zasadniczą rolę odgrywają ludzie młodzi - podkreśla Loreta Zakarevicziene, która nie omieszkała także gorąco podziękować konsulowi honorowemu Litwy Jerzemu Bańkowskiemu, którego wieloletnia działalność sprawiła, że obecnie na Litwie właśnie Toruń uznaje się za miasto najbardziej przyjazne Litwie. Przypomnijmy, że gościli u nas prezydenci tego kraju, wybitni intelektualiści i artyści. - Na Litwie mówimy wręcz o zjawisku przyjaźni toruńsko-litewsko-polskiej. Toruń na Litwie doskonale się kojarzy.

Uroczystość wręczenia medalu i wyróżnień połączono z otwarciem wystawy poświęconej historii „Kroniki kościoła katolickiego na Litwie” - podziemnego wydawnictwa znanego w całym ZSRR. Aż do upadku komunizmu redaktorzy tej bibuły siedzieli za tę niebezpieczną działalność w więzieniach i obozach.