Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małego księcia trochę brakuje [felieton]

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Moją ulubioną postacią w dziejach Anglii jest Elżbieta I. Ostatnia z dynastii Tudorów, córka Henryka VIII i Anny Boleyn.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/lorenczewska_mariola.jpg" >Moją ulubioną postacią w dziejach Anglii jest Elżbieta I. Ostatnia z dynastii Tudorów, córka Henryka VIII i Anny Boleyn. Anglia za jej czasów rozkwitła przemysłowo, kulturalnie, stała się potęgą morską. Niestety, Elżbieta I nie wyszła za mąż, nie dała też krajowi potomka. Przyszłość Windsorów w tym kontekście jawi się całkiem inaczej. Myślę o prawnuku Elżbiety II, trzecim w kolejce do tronu po prababci. Nadano mu imię George Alexander Louis. Witały go tłumy.

Nie tylko mieszkańcy Wysp Brytyjskich. Wzbudził wielkie emocje, jak żaden jego poprzednik. W poniedziałek spotkałam dawno niewidzianą znajomą, która z wypiekami na policzkach krzyknęła: „Wie pani, Kate zaczęła rodzić”. Jakby mówiła o przyjaciółce, o kimś bliskim, swojskim. Nie śledziłam przebiegu ciąży księżnej ani też tym wielkim wydarzeniem, jakim był poród, specjalnie się nie interesowałam. Na pewno mnie to nie ekscytowało. Ciekawi mnie jednak, dlaczego ten fakt z życia angielskiej rodziny królewskiej wywołuje aż takie poruszenie. Rozumiem zaciekawienie Brytyjczyków. Oni, zanim dziecko przyszło na świat, spekulowali, czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka, do kogo potomek królewski będzie podobny. Teraz zastanawiają się, kiedy zacznie raczkować, gdzie pójdzie do szkoły, na studia. To ich royal baby. Przy okazji - biznes. Ale skąd takie podniecenie u Polaków? Fakt, nie mamy swojej rodziny królewskiej, nie mamy dworu, tradycji. Może więc trochę zazdrościmy. A może po prostu zamiast po raz kolejny słuchać i oglądać polityków, denerwować się ich przepychankami, dowiadywać się o katastrofach, gwałtach, oszustwach, potrzebujemy, jak powietrza, czegoś pozytywnego, radosnego. I niekoniecznie musi nas to bezpośrednio dotyczyć. Miło jednak (byle bez przesady) popatrzeć na wyglądających na szczęśliwych młodych rodziców i Brytyjczyków szczerze cieszących się z narodzin królewskiego potomka. Taki substytut.

<!** reklama>

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska