Mamy typowe zmienne lato

<!** Image 1 align=left alt="Image 193627" >1. Synoptycy zapowiadają w sobotę nawet 35 stopni. Skąd się biorą takie skoki?

W drugiej dekadzie lipca mieliśmy niższe temperatury, nawet poniżej 20 stopni. To efekt powietrza polarnomorskiego. Teraz do głosu doszedł wyż atmosferyczny i zaczął do nas sprowadzać bardzo ciepłe, wręcz gorące powietrze zwrotnikowe znad północnej Afryki. Najcieplejsza będzie sobota, powyżej 30 stopni w cieniu.

<!** reklama>W niedzielę już chłodniej o 2-3 stopnie. W tym dniu z zachodu na wschód będzie się przemieszczał chłodny front atmosferyczny, za którym na początku tygodnia napłynie nieco chłodniejsze powietrze polarnomorskie. Będzie ok. 22-26 stopni, czyli też ciepło. Potem od środy- czwartku znów gorąco.

2. Zapowiadane są gwałtowne burze, nawet z gradem. Czy czekają nas też trąby powietrzne?

Przed frontem jest zawsze więcej burz. W powietrzu zwrotnikowym tworzą się chmury burzowe z intensywnym deszczem, lokalnie nawet z gradem. Trąby powietrzne powstają z chmur burzowych. Gdy jest gwałtowna burza, jest też możliwość pojawienia się trąby. To jednak zjawisko lokalne. Przewidzieć się go nie da. Pozostaje nam obserwować niebo. Gdy zobaczymy piękną chmurę u góry o kalafiorowatym kształcie, na dole bardzo ciemną, to z niej może być trąba. U nas nie pojawiają się często, od jednego do czterech przypadków w roku.

3. W lasach jest zagrożenie pożarowe. Kiedy możemy się spodziewać deszczu?

Dla poprawy sytuacji w lasach potrzeba byłoby kilku dni ciągłego deszczu. Na razie nic go, niestety, nie zapowiada. Burza nie zlikwiduje zagrożenia pożarowego. Mamy takie typowe polskie zmienne lato. Gdy dmucha z południa, jest upał, gdy z zachodu i północy - chłód. Nasze położenie geograficzne powoduje, że ścierają się różne masy powietrza.

Rafał Maszewski jest asystentem w Zakładzie Klimatologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu