Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Całbecki: PO współtworzę z kolegami na dobre i na złe

Artur Olewiński
Rozmowa z Marszałkiem Piotrem Całbeckim o gospodarce województwaRozmowa z Marszałkiem Piotrem Całbeckim o gospodarce województwa
Rozmowa z Marszałkiem Piotrem Całbeckim o gospodarce województwaRozmowa z Marszałkiem Piotrem Całbeckim o gospodarce województwa Grzegorz Olkowski
Rozmowa z PIOTREM CAŁBECKIM, marszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego, o kradzieży mandatu, aferze podsłuchowej i... trudnym członkostwie w PO.

Jadąc do Pana na spotkanie wysiadłem na węźle przesiadkowym na al. Solidarności, wybudowanym w ramach BiT City. Jesteśmy na półmetku realizacji projektu. Co jeszcze przed nami?

Jeśli chodzi o zaawansowanie rzeczowe, to jesteśmy nawet nieco dalej. Przede wszystkim w Bydgoszczy jest jeszcze do zbudowania linia tramwajowa do Fordonu. Zaczyna już „wychodzić z ziemi”. W połowie przyszłego roku powinna być gotowa do użytku. Tym tramwajem, korzystając z BiT City, dojedziemy do centrum Bydgoszczy. Projekt obejmuje także zakup nowoczesnych tramwajów. Pojawią się wkrótce w obu stolicach województwa. Dojadą do nas także kolejne składy elfów. W sumie między Bydgoszczą a Toruniem kursować będzie 5 takich pociągów. Czeka nas również integracja systemów biletowych. Idzie ona dobrze, jesteśmy już dogadani między sobą. Wybieramy już firmę, która wdroży system w życie. Oprócz tego System Informacji Pasażerskiej, który działa już w Toruniu, musi być jeszcze zintegrowany w obydwu miastach. W ramach projektu rozpoczął się remont Dworca Toruń Główny. W Bydgoszczy rozbudowany zostanie węzeł zachodni, ulica Grunwaldzka oraz zmodernizowane dwa dworce. Powstał już wiadukt w Solcu Kujawskim. Kolejny powstanie w Cierpicach.
Na al. Solidarności spoglądamy z zaciekawieniem na budowę sali koncertowej. Są szanse na uzyskanie dodatkowego dofinansowania?
[break]
Tę sprawę musimy zamrozić na kilka miesięcy, do rozliczenia Regionalnego Programu Operacyjnego. Innymi słowy musimy wiedzieć, ile pieniędzy pozostanie niewykorzystanych, uwzględniając tzw. nadkontraktację. Wiemy, że wiele środków, po przekazaniu ich beneficjentom, wraca z różnych powodów - np. okazuje się, że kosztorys był wyższy niż po przetargu. Liczę, że będziemy dysponowali taką nadwyżką, która pozwoli na dofinansowanie dwóch projektów - sali na Jordankach lub trasy średnicowej oraz na trasę uniwersytecką w Bydgoszczy lub innego projektu tramwajowego w tym mieście. Z takiej nadwyżki na poziomie krajowym, tak jak zapowiadałem już kilka lat temu, skorzysta Toruń otrzymując jeszcze większe dofinansowanie do budowy mostu drogowego na Wiśle.
Mamy więc coraz więcej wspólnych interesów z Bydgoszczą. Znowu pojawiają się jednak głosy, że Toruń coś sąsiadom zabiera. Chodzi oczywiście o dodatkowy mandat w sejmiku województwa, zabrany rzekomo Bydgoszczy.
To zwykła złośliwość tych, którzy nie chcą zrozumieć najzwyklejszej matematyki. To ona zdecydowała, że w okręgu wyborczym toruńsko-chełmińskim znalazł się o jeden mandat więcej. Przepłynął on z okręgu bydgoskiego, zgodnie z algorytmem ordynacji wyborczej, dla której wskaźnikiem jest liczba mieszkańców. Tak nakazuje prawo, tu nie ma dyskusji.
Z Bydgoszczą i PO łączą się kolejne dwie sprawy, które w ostatnim czasie rozgrzewały do czerwoności opinię publiczną. Jak ocenia Pan aferę podsłuchową i odejścia z bydgoskiej PO w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych?
Trudne pytanie. Wciąż jesteśmy w kraju w pewnym napięciu, czekamy na kolejne akty tej bardzo dziwnej sprawy. Patrzymy też na odejście niektórych członków PO w Bydgoszczy. W tym mieście zawsze były dwa ośrodki w PO, nie do końca współpracujące i akceptujące siebie nawzajem. Ubolewam, że doszło do tej secesji. Wiem jednak, że nie wszyscy z grupy odchodzącej ostatecznie zdecydowali się na taki krok. Mam nadzieję, że ta atmosfera do wyborów zostanie w Bydgoszczy załagodzona. Pracujemy już nad listami wyborczymi. Kiedy zostaną one zatwierdzone, kurz opadnie i wszyscy będą już normalnie pracować. Nie sądzę, by afera podsłuchowa i ten epizod, z którą zbiegła się w czasie, miały wpływ na jesienne wybory. Jestem przekonany, że wyborcy będą nas oceniać po efektach, a sądzę, że nie mamy się czego wstydzić.
Czy dla Pana, polityka, który w poprzednich wyborach zdobył imponującą liczbę głosów, przynależność do PO jest dziś mniej komfortowa?
Nigdy nie będę się od PO alienował, współtworzę ją z kolegami na dobre i na złe. Nie oznacza to, że mamy akceptować ślepo wszystko, co dzieje się w naszych strukturach. Wydaje się, że szczytem osiągnięć politycznych jest zdobycie władzy. Ja patrzę jednak na swoją rolę bycia członkiem PO, jako na tworzenie pewnej płaszczyzny służącej reprezentowaniu zwykłych ludzi, a nie szyldu politycznego. On jest tylko narzędziem służącym realizowaniu oczekiwań społeczeństwa. Im dłużej pracuję jako marszałek, mam większy bagaż problemów i tematów, które trzeba rozwiązać - pomimo wielu sukcesów. To paradoks. Im dłużej sprawuje się taką funkcję, tym więcej widać rzeczy do zrobienia. Pamiętamy, jak wyglądało województwo 8 lat temu. Dziś to, co przez ten czas osiągnęliśmy, wydaje się standardem, który zawsze funkcjonował. Tak jednak nie jest. Nie odnośmy się jednak wciąż do historii, patrzmy do przodu. To moim zdaniem jest wektor, który wyznacza kierunek postępowania polityka. Oczywiście, rozliczajmy się z przeszłości, pokazujmy, jak wywiązaliśmy się z obietnic, ale to patrzeniem w przyszłość zachęcajmy do zaufania nam. Z tego powodu nie sądzę, by szyld Platformy mi przeszkadzał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska