Maseczki do kupienia na poczcie. Ich cena wzbudza kontrowersje

Przypomnijmy, że od czwartku w całej Polsce obowiązuje nowe rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące obowiązkowego zakrywania nosa i ust w miejscach publicznych. W praktyce oznacza to, że wszyscy powinniśmy nosić maseczki ochronne, choć można też założyć szalik czy chustkę, która zakryje zarówno usta, jak i nos. Obowiązek dotyczy wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy. Chodzi o to, by zasłaniając twarz, osoba chora, które może nie mieć objawów, chroniła innych przed zakażeniem. Nowy przepis ma obowiązywać do odwołania.

W związku z tym w Polsce rusza masowa sprzedaż maseczek. W środę Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że sprzedaż maseczek ochronnych wielokrotnego użytku rozpoczyna Poczta Polska. W województwach łódzkim i mazowieckim maseczki są już w sprzedaży w placówkach, a do końca tygodnia mają trafić także do innych województw, w tym do kujawsko-pomorskiego.

Maseczki polskiego producenta są wykonane ze specjalistycznej tkaniny MEDICO, dającej komfort użytkowania i zapewniającej izolację przed czynnikami zewnętrznymi. Parametry tkaniny umożliwiają jej wielokrotne praniew temperaturze do 95 st. C. Tkanina spełnia wymagania norm: PN -P -84525:1998 i PN -EN ISO 13688:2013 –12.

- Pierwsze partie maseczek ochronnych wielokrotnego użytku są już dostępne w placówkach w województwach mazowieckim i łódzkim. Kolejne dostawy będą realizowane sukcesywnie w tym tygodniu. Maseczki będą dostępne w placówkach pocztowych na terenie całego kraju najpóźniej 20 kwietnia. Produkt będzie można także kupić w sklepie internetowym, w paczkach po 5 sztuk - czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury.

W sklepie internetowym Poczty Polskiej maseczki są jeszcze niedostępne, ale możemy poznać ich cenę, która pozostawia wiele do życzenia. Maseczki są sprzedawane w pakiecie po 5 sztuk. Taki pakiet kosztuje aż 49,95 złotych z VAT, co oznacza, że jedna maseczka kosztuje prawie 10 złotych. Internauci już nawołują do bojkotu maseczek sprzedawanych przez Pocztę Polską czy firmę Orlen, która także będzie sprzedawać maseczki na stacjach benzynowych.

- Jak masz zapłacić 10 złotych za maseczkę spółce skarbu państwa, to lepiej daj zarobić znajomej, która je szyje - czytamy w jednym z komentarzy w mediach społecznościowych.

Dodajmy, że poza maseczkami Poczta Polska chce wprowadzić do sprzedaży także żele do dezynfekcji rąk, które możemy spotkać dziś w każdym sklepie tuż przy wejściu. Do obowiązku noszenia maseczek od czwartku odniósł się także prezydent Torunia Michał Zaleski, który podczas wtorkowej konferencji prasowej zapowiedział, że w naszym mieście pojawią się maseczkomaty. Informacje dotyczące konkretnej daty, czy miejsc, gdzie maseczki będzie można kupić, nie są jeszcze znane. Nie wiemy też, w jakiej cenie będą cenie.