Miastu bardziej opłaca się płacić odszkodowania, niż przekształcać lokale gminne na socjalne

63 mieszkania socjalne, wygospodarowane w zeszłym roku, to kropla w morzu potrzeb. Prawie 700 osób ma wyroki eksmisyjne z prawem do lokalu socjalnego od miasta (lub bez takiego wskazania). Z kolei 766 osób zajmuje lokal gminy i ma wyrok eksmisyjny, w wielu przypadkach także do lokalu socjalnego.

Rzecznik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej Karolina Wojciechowska twierdzi, że liczba mieszkań socjalnych w Toruniu stale rośnie, pomimo że miasto nie buduje socjalnych metrów. - Stawiamy nowe mieszkania komunalne, przeprowadzając do nich lokatorów m.in. z gminnych lokali - informuje rzecznik ZGM i podkreśla, że z części „uwolnionych” w ten sposób „starych” mieszkań powstają lokale socjalne.

- Kończymy budowę 48 mieszkań komunalnych przy ul. Armii Ludowej - podaje rzecznik Wojciechowska. - W sierpniu lokatorzy wprowadzą się do nowych mieszkań, wielu z nich zwolni gminne metry.

W przyszłym roku przy ul. Armii Ludowej wyrosnąć mają kolejne budynki z 57 mieszkaniami komunalnymi. 35 mieszkań powstaje przy ul. Letniej.

Problemu braku gminnych mieszkań dla najuboższych to nie rozwiąże, skoro w kolejce jest co najmniej kilkaset osób.

Nic dziwnego, że miastu bardziej opłaca się latami płacić rekompensatę za lokatora, niż przekształcać (nie mówiąc już o budowie) lokale gminne na socjalne.

Obecnie miasto dysponuje 750 lokalami o obniżonym standardzie. W zeszłym roku zapłaciło 1,6 mln za niedostarczenie lokalu socjalnego w 230 przypadkach.