Teoretycznie jego sytuacja jest mało komfortowa, bo dla tej części Polek i Polaków, która władzy PiS nie ufa, pozostaje i pozostanie „Adrianem” z „Ucha prezesa” - politykiem niesamodzielnym, podporządkowanym, także emocjonalnie, prezesowi PiS i prezydentem, który złamał przysięgę na wierność konstytucji. Pytanie, na ile liczyć może na swój „naturalny” - pisowski elektorat, bo jego najradykalniejsza część zawetowania ustaw o KRS i SN oraz ustawy degradacyjnej nie zapomni.
Z drugiej jednak strony słupki zaufania Andrzej Duda ma całkiem dobre, co chyba nie wynika jedynie z wciąż dobrej dla PiS koniunktury politycznej, tylko świadczy o umiarkowanym, ale jednak sukcesie w budowaniu swej popularności. Czy to wystarczy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?