Miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych przy ul. Uniwersyteckiej wymagają „wizji lokalnej”

- Często korzystam z przeznaczonych dla niepełnosprawnych miejsc parkingowych przy ul. Uniwersyteckiej nieopodal schodów Miejskiej Przychodni Specjalistycznej, do której przyjeżdżam - zaznacza Czytelnik.- Przy samej przychodni, przy niedawno utworzonym przystanku autobusowym są trzy takie koperty. Niestety, ciężko tu wjechać, bo brakuje obniżenia krawężnika. Za każdym razem niszczę koła samochodu.

Polecamy: Toruń i stan wojenny. Zaczęło się miesiąc wcześniej, od strajku przy Kraszewskiego

Dalej - lepiej

Jak przypuszcza Czytelnik może dlatego te miejsca dość często bywają wolne. Kawałek dalej, przy Muzeum Etnograficznym po tej samej stronie ulicy, gdzie są parkingi, na koperty wjeżdża się bez problemu. - Chodzi mi o to, żeby wysokie krawężniki przy mejscach parkingowych przy przystanku i przychodni były tak samo dostępne - dodaje nasz rozmówca. - Krawężnik o wysokości około 13 centymetrów jest dla małych samochodów barierą. A zmotoryzowane osoby niepełnosprawne przeważnie poruszają się mniejszymi autami.

Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu podkreśla, że to nie są nowe koperty. Funkcjonują od kilku lat.- Przyjrzymy się im dokładnie - zapewnia. - Po wizji lokalnej podejmiemy decyzję, co zrobić, by ten problem rozwiązać tak, żeby niepełnosprawni mogli łatwo wjeżdżać. W tzw. strefie płatnego parkowania jest: w podstrefie „A” (ścisłe centrum, m.in. Uniwersytecka) 848 miejsc parkingowych, z czego 111 dla niepełnosprawnych. W podstrefie „B” na 198 miejsc - 25 jest dla niepełnosprawnych.

Zobacz także: Toruń. Mord na Czarlińskiego ze szczególnym okrucieństwem. Będzie dożywocie? [NOWE FAKTY]

Trójkąt ograniczony

- Pisaliście o niebezpiecznym miejscu przy Bażyńskich, gdzie jest kłopot z wyjazdem z parkingu, bo widok zasłaniają stojące samochody. Problem miał być zlikwidowany ale auta nadal stoją, dochodzi do kolizji- tłumaczy Czytelnik.

Jak przyznaje Agnieszka Kobus-Pęńsko sprawa jest im znana. Został skrócony odcinek, który umożliwia parkowanie i postawiono znaki drogowe poziome. - Z naszych obserwacji wynika, że kierowcy nie stosują się do zasad - mówi rzecznik. - Parkują nie tam, gdzie mogą, co sprawia, że tzw. trójkąt widoczności jest ograniczony dla kierowców wyjeżdżających z parkingu. Dlatego MZD podjęło decyzję, by miejsce do parkowania wygrodzić słupkami drogowymi, które sprawią, że nie będzie można parkować, więc widoczność się poprawi.