Miejski portal „usterka” ma ogromne wzięcie, w dwa tygodnie zgłoszono ponad trzysta spraw

Jak bardzo brakowało miejskiego portalu, w którym zgłosić można sprawy wymagające szybkiej interwencji pokazuje liczba spraw jaka spłynęła do urzędników przez stronę www.dbamomiasto.torun.pl. W ciągu pierwszych dwóch tygodni od debiutu portalu zgłoszono przeszło 300. Przez kilka pierwszych dni urzędnicy przyjmowali nawet po 60 spraw dziennie.

Jak było do tej pory? Zgłoszenia płynęły telefonicznie, e-mailowo lub przez profile miejskie w mediach społecznościowych. Zdarzało się, że trafiały do niewłaściwej kompetencyjnie jednostki miejskiej, co odwlekało czas realizacji. To udało się poprawić.

Portal działa w ten sposób, że po zalogowaniu zgłaszający opisuje o jaką sprawę chodzi i nadaje mu określoną kategorię - drogi, uszkodzenia, dewastacja drogi publicznej, komunikacja, odpady komunalne, zieleń, odśnieżanie oraz bezpieczeństwo i porządek publiczny. Sprawa w zależności od rodzaju trafia do wyznaczonej osoby w Miejskim Zarządzie Dróg, Wydziale Gospodarki Komunalnej, Straży Miejskiej lub też do Biura Ogrodnika Miejskiego.

Ponad 80 spraw, które zgłosili mieszkańcy urzędnicy już zrealizowali, ponad 60 podjęli i trwa ich analiza, 37 odrzucono. Z jakiego powodu?

- Nie dotyczyły miejskich usterek czyli na przykład przysłowiowych dziur w drodze, tylko propozycji przebudowy ulicy, budowy nowej sygnalizacji świetlnej, oświetlenia ulicznego lub prywatnych posesji – mówi Ireneusz Makowski wicedyrektor MZD i koordynator portalu. Właśnie do MZD trafia najwięcej zgłoszeń od mieszkańców. W planach jest rozbudowa portalu o kolejne moduły obsługujące np. jednostki miejskie. - Takim mógłby być moduł Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, ułatwiający najemcą komunikację z Zakładem - wymienia wicedyrektor Makowski, podkreślając, że to na razie tylko jeden z pomysłów.

NowosciTorun