Miejski rower. Czego Toruń może pozazdrościć innym miastom?

Największy w Europie miejski system rowerów elektrycznych wystartował w tym tygodniu w Sopocie. Liczy 660 stacji i na początek 1224 rowery. Docelowo ma być ich ponad 4000, a to więcej niż w Madrycie, który do tej pory oferował największy w Europie system wypożyczalni 2000 rowerów elektrycznych. MEVO, bo tak nazywa się system spina 14 miast rejonu Zatoki Gdańskiej, w tym Gdańsk, Gdynię, Sopot, Tczew, Puck, Kartuzy, Władysławowo, Pruszcz Gdański i Rumię.

Warto przeczytać: Bikeu będzie nowym operatorem roweru miejskiego w Toruniu. Jak będą wyglądać nowe rowery? [zdjęcia]

MEVO oferuje rowery z silnikami, które potrafią przejechać do 60 kilometrów. Rower można oddać poza stacją, co jest trochę droższe, ale też za wypożyczenie takiego roweru i potem oddanie w stacji można liczyć na bonus. Rowery wypożyczać można wykupując abonament, najbardziej ekonomiczna jest taryfa roczna. Za 150 zł można wypożyczać do dwóch rowerów dziennie na dwie godziny. Rowery elektryczne dostępne są przez cały rok.

Numerem jeden jeśli chodzi o wypożyczalnie miejskich rowerów w kraju pozostaje Warszawa. W zeszłym sezonie miała 377 stacji w których było 5337 rowerów. Większość to rowery standardowe, ale w stolicy wypożyczyć można też 60 rowerów dla dzieci do 6 lat oraz 45 tandemów, a od dwóch lat rowery elektryczne z silnikiem, w którym bateria pozwala przejechać do 130 km. „Elektryki” są droższe od standardowych jednośladów.

W stolicy, ale też we Wrocławiu i Poznaniu wypożyczyć można już hulajnogi elektryczne. Usługa jest prywatna i działa przez aplikację Lime. E-hulajnogi nie mają stacji dokujących, aplikacja udostępnia najbliższą wolną hulajnogę, którą można odłożyć w dowolne, bezpieczne miejsce. Hulajnoga osiąga prędkość 20 kilometrów na godzinę. Hulajnogi specjalnie tanie nie są, opłata początkowa to 2 złote, a każda minuta kosztuje 50 groszy. Warszawa ma problem z hulajnogami, porzucanymi byle gdzie, m.in. na chodnikach, przejściu dla pieszych, ścieżkach rowerowych i stwarzającymi zagrożenie.

Miejskie skutery elektryczne jeżdżą już w kilku miastach w Polsce. Sieć wypożyczalni ma mi.n Warszawa, Wrocław, Poznań, Bielsko Biała, Łódź, Częstochowa. Sieć jest prywatnym biznesem. Za skutery trzeba zapłać nieco więcej niż za wypożyczenie hulajnogi – 69 groszy za minutę, ale dziennie użytkownik nie zapłaci więcej niż 69 zł, po 100 minutach system przestaje naliczać opłaty. Skuter podobnie jak hulajnoga można pozostawić gdzie się chce, mają wbudowane lokalizatory na wypadek kradzieży. W startującym rok temu systemie we Wrocławiu było 75 skuterów.

Obejrzyj także: Piraci na drogach w Kujawsko-Pomorskiem