Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy i władze nie odpuszczą kolei: przejazd w Pniewitem ma być bezpieczny

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Sołtys Andrzej Grędzicki na miejscu tragedii w Pniewitem. W tle dom rodziny, która straciła w wypadku dwójkę dzieci.
Sołtys Andrzej Grędzicki na miejscu tragedii w Pniewitem. W tle dom rodziny, która straciła w wypadku dwójkę dzieci. Jacek Smarz
W miejscu, gdzie zginęli Zosia i Mateusz, szynobusom Arrivy ograniczono prędkość z 90 do 20 km/h. Taka zmiana mieszkańców gminy Lisewo jednak nie satysfakcjonuje.

- Ograniczenie prędkości szynobusów to za mało - uważa Andrzej Grędzicki, sołtys wsi Pniewite w gminie Lisewo. - Usłyszałem od prokuratora, że ograniczenie wprowadzono okresowo, na czas wyjaśniania sprawy. Minie miesiąc, dwa i pociągi znów śmigać tu będą „stówą”.

Jutro przyjedzie dyrektor

Przypomnijmy, że mieszkańcy od dawna prosili o zapewnienie im bezpieczeństwa na niestrzeżonym przejeździe - w samym Pniewitem i w trzech innych miejscach na terenie gminy.

Ostatnio, w maju 2014 roku, podpisy pod petycją do PKP Polskie Linie Kolejowe SA zbierała sama pani Kamila, matka zmarłych w wypadku 3 czerwca dzieci. Wniosek dotyczył sygnalizacji świetlnej. Odpowiedź dostała. Kolej twierdziła, że przejazd w Pniewitem jest bezpieczny, mało uczęszczany i że wystarczy dostosowanie się do podstawowych zasad ruchu drogowego.

- Na mój wniosek jutro przyjdzie do nas na spotkanie przedstawiciel bydgoskiego oddziału PKP Polskie Linie Kolejowe - mówi Jakub Kochowicz, wójt Lisewa.

Komisja do przejazdów

Gospodarz gminy zaraz po tragicznym wypadku wysłał do PKP PLK w Warszawie pismo z żądaniem zajęcia się bezpieczeństwem na wszystkich niestrzeżonych przejazdach w gminie. A są ich, razem z Pniewitem, cztery.

Jakub Kochewicz oczekuje, że kolej powoła do życia specjalną komisję, która zajmie się tym problemem. Pismo z Warszawy przekierowano do Bydgoszczy, a jutrzejsze spotkanie ma być pierwszym efektem rozwiązywania problemu.

- Chciałbym i będę na to nalegał, aby w komisji znalazł się też przedstawiciel władz gminy. Poza tym, za konieczne uznaję konsultacje z mieszkańcami - podkreśla wójt Lisewa. - To oni najlepiej wiedzą, jak zapewnić bezpieczeństwo na przejazdach, znają newralgiczne punkty i sytuacje. Muszą mieć prawo się wypowiedzieć.

W miniony piątek pochowano 3-letnią Zosię i 6-letniego Mateusza. Rodzeństwo spoczęło na cmentarzu w Lisewie.
Tragedię cały czas bada Prokuratura Rejonowa w Chełmnie i kolejowa komisja ds. wypadków.

Chełmińscy śledczy nie wykluczają, że zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym może usłyszeć matka dzieci, która tragicznego dnia kierowała samochodem.

**

Zginęły dzieci

**
Do dramatu na przejeździe kolejowym w Pniewitem doszło 3 czerwca. Mieszkające niedaleko przejazdu małżeństwo z dwójką dzieci wyruszało na krótki urlop. Na przejeździe w samochód wjechał szynobus Arrivy, relacji Toruń-Grudziądz. Dzieci (3 i 6 lat) zginęły na miejscu, rodzice trafili do szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska