Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień. Posłowie się radują, desant lipnowski trwa

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz Dariusz Bloch
Poseł Łukasz Zbonikowski oznajmił, że po namaszczeniu przez samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego PiS-owi będzie szefował nie tylko w okręgu toruńsko-włocławskim, ale też w samym Toruniu. Jako pełnomocnik.

W ogłaszaniu tej nowiny towarzyszyli mu posłowie Anna Sobecka i Jan Ardanowski. Mogą być zadowoleni, bo w końcu jako szef PiS w Toruniu odpada z gry poseł Zbigniew Girzyński, z którym toczyli w partii boje. Takie są uroki proporcjonalnej ordynacji wyborczej w Polsce. Wedle jej zasad znacznie większym wrogiem jest konkurent z tej samej listy niż z innej partii. Inny jej efekt to tworzenie się partyjnych frakcji - troje wspomnianych parlamentarzystów właśnie pięknie po raz kolejny pokazało nam, że taka w lokalnym PiS-ie istnieje.
[break]

Całą tę akcją mamy oczywiście dlatego, że poseł Girzyński zawiesił się w PiS-ie, bo w czasie służbowych delegacji z Sejmu jeździł samolotem i latał samochodem. Z kolei poseł Zbonikowski znów pokazał, że na świetne dojścia do Joachima Brudzińskiego, czyli nr 2 w partii. Dostał nową rolę, jego wyjazdy służbowe też budziły wątpliwości. Pisano m.in. o podróży z żoną do Paryża, choć miał być tylko w Strasburgu. Pod jego wodzą w listopadzie PiS dostał tęgie baty w wyborach do sejmiku w Toruniu, Włocławku i okolicy. A teraz ma władać partią w Toruniu, w którym ta wygrała wybory do Rady Miasta. Nic więc dziwnego, że toruńskim PiS-ie jest wielu takich, którzy podeszli do posła Zbonikowskiego z nieufnością.
Na spotkaniu oznajmili mu, że plenipotencję od prezesa ma im pokazać na piśmie. I teraz czekają na okazanie papierka.

Zawodu doznali ci, którzy liczyli, że kandydatem SLD na prezydenta RP zostanie wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich. W niedzielę już na bardzo poważnie zaprezentowała się w tej roli Magdalena Ogórek. Że niby blondynka i ładniejsza? No, to ja przypominam, że swego czasu Jerzy Wenderlich wygrał plebiscyt na najprzystojniejszego polityka w Toruniu i okolicy.

Muszę wtrącić trzy grosze do sprawy aktora Piotra Pręgowskiego, czyli Patryka Pietrka z serialu „Ranczo” albo - jak kto woli - Krashana Bhamaradżangi ze „Zmienników”. Przypomnę, że złożył oświadczenie majątkowe i nie będzie musiał zrezygnować z funkcji radnego w sejmiku województwa. Zostało tak napisane, by nie zdradzało tajemnic aktorskich kontraktów. Radnemu w takim pisaniu pomagał ponoć starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. Panowie świetnie się znają. Aktor ma przecież daczę na terenie starosty. Dzięki temu Krzysztof Baranowski zagrał nawet epizodyczną rólkę w „Ranczu”. I oczywiście jego rad finansowych można być pewnym. W końcu brat starosty - Wojciech Baranowski - jest dyrektorem
Izby Celnej w Toruniu. To najwyższy rangą przedstawiciel Ministerstwa Finansów na naszym terenie. Swoją drogą na wspomnianych panach lipnowski desant w Toruniu się nie kończy. Od grudnia w zarządzie województwa zasiada i przy placu Teatralnym pracuje przecież Aneta Jędrzejewska. Wszystkich tych państwa łączą związki z PSL-em, partią tak dbającą o rodzinę i znajomych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska