<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/oberlan_malgorzata.jpg" >Starzejemy się. Według prognoz GUS, w 2030 roku w Polsce lat 65 i więcej będzie miało 8,5 mln osób. Grupa ta stanowić będzie 23,8 proc. ogółu, co oznacza, że co 4. rodak osiągnie wiek dojrzały. Dodatkowo, jak przewiduje GUS, wzrośnie liczba „starych starszych” (75 lat i więcej) kosztem „młodszych starszych”.
Przed demografią nie uciekniemy. Pytanie, czy zdążymy się do tych zmian przygotować. Na razie, wbrew tym oczywistym demograficznym przesłankom, geriatria i gerontologia to nad Wisła dziedziny wciąż niedoceniane. Niedoceniane przez tych, którzy system opieki zdrowotnej organizują, a więc przez rządzących, ministerialnych decydentów i polityków.
<!** reklama>Owszem, ich najbliżsi i oni sami też się zestarzeją. Też będą chorować, nawet ciężko. Tyle tylko, że leczyć się będą i rehabilitować najpewniej tak jak dziś - poza powszechnym systemem opieki zdrowotnej. W prywatnych klinikach i gabinetach. Tam, gdzie na wizytę nie czeka się przez pięć miesięcy, nie wysiaduje w kolejce i gdzie terminu kolejnej wizyty nie wyznacza się za kolejne kilka miesięcy.
Oderwani od smutnej rzeczywistości decydenci jeszcze długo mogą zwlekać z konieczną, głęboką reformą. I przy Owsiaku chwalić się ratowaniem ludzkiego życia, „zapominając” o dbałości o jego jakość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
