Młodzi szukają fachu

Niż demograficzny widać we wszystkich placówkach ponadgimnazjalnych. Jednak w Toruniu mocniej uderza on w ogólniaki niż w szkoły kształcące w konkretnych zawodach.

Absolwenci gimnazjów często nie mają pojęcia, jakie tkwią w nich talenty i predyspozycje. Drogę dalszej edukacji wybierają więc po omacku - sugerując się wyborami kolegów czy preferencjami rodziców. Tymczasem każdy z uczniów skorzystać może z porady fachowca, który potrafi określić, gdzie dana osoba będzie mogła naprawdę rozwinąć skrzydła.

- We wszystkich naszych szkołach mamy specjalistów z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej, organizowane są giełdy placówek oświatowych, gdzie pojawiają się mobilne centra doradztwa zawodowego. Radą służą też specjaliści z OHP oraz doradcy z poradni psychologiczno-pedagogicznej - wylicza Janusz Pleskot, pełniący obowiązki dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Torunia. - Ponadto szkoły zawodowe organizują drzwi otwarte, gdzie kandydaci mogą zapoznać się z ich ofertą i przekonać się, czy tam pasują. Myślę jednak, że dostępność doradztwa zawodowego nie przekłada się wprost na zainteresowanie szkołami zawodowymi. To też kwestia nastawienia rodziców i pewnej mody panującej wśród młodzieży.

<!** reklama>Dane przekazane „Nowościom” przez toruński magistrat wskazują, że przy rekrutacji większy spadek odnotowywany jest w liceach ogólnokształcących niż w technikach. W ostatnich czterech latach w ogólniakach ubyło dokładnie 256 uczniów, w technikach - 157, a w zasadniczych szkołach zawodowych - 35.

- Patrząc na te dane, można stwierdzić, że z powodu niżu demograficznego uczniów ubywa wszędzie. Więcej jednak tracą licea niż szkoły zawodowe - dodaje Janusz Pleskot.

22 marca w Zespole Szkół nr 16 na toruńskim Rubinkowie odbędzie się giełda szkół ponadgimnazjalnych, gdzie będzie się prezentować aż 15 placówek z całego regionu.

Warto wiedzieć

Uczniowie w szkołach ponadgimnazjalnych:

• 1775 - licea ogólnokształcące
• 1128 - technika
• 297 - zasadnicze szkoły zawodowe