Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MRGARDEN GKM Grudziądz wreszcie dobrze spasowany ze swoim torem. Mistrzowie Polski jak we mgle

Karol Piernicki
Karol Piernicki
Antonio Lindbaeck potwierdził powrót do bardzo dobrej dyspozycji
Antonio Lindbaeck potwierdził powrót do bardzo dobrej dyspozycji Sławomir Kowalski
Żużlowcy MRGARDEN GKM Grudziądz pokonali 49:41 Cash Broker Stal Gorzów Wielkopolski w zaległym meczu 2. kolejki Ekstraligi i opuścili ostatnie miejsce w ligowej tabeli.

To było bardzo ważne zwycięstwo dla żółto-niebieskich w kontekście walki o utrzymanie, jaka prawdopodobnie ich czeka. Zwłaszcza że punkty stracił w niedzielę ROW Rybnik, który zremisował u siebie 45:45 z Betardem Spartą.

W Grudziądzu cieszą się z tego remisu

- Cieszymy się, że Rybnik zremisował, a nie wygrał. Taka jest prawda - przyznał Robert Kempiński, trener MRGARDEN GKM. - Moja drużyna idzie w dobrym kierunku, z meczu na mecz pokazuje, że coraz lepiej jeździ. Młodzieżowcy też pojechali trochę lepiej.

Czytaj także: Bez lidera na młodzieżowe mistrzostwa Europy. Kolarze ALKS Stal Grudziądz rozpoczynają walkę

Gospodarze wreszcie przypominali niepokonaną na własnych śmieciach ekipę sprzed roku. Byli szybcy, dopasowani do toru i wybierali zazwyczaj dobre ścieżki.

Od początku było dobrze dla MRGARDEN GKM

- Pojedynek ułożył nam się dobrze od początku - stwierdził Krzysztof Buczkowski, jeden z najlepszych po stronie grudziądzan. - Na pewno było nam ciężko po trzech wcześniejszych przegranych u siebie. Nasz tor zmienia się z meczu na mecz. W niedzielę trochę się odsypało, ale dobrą robotę wykonali nasz trener oraz toromistrz. Potrafiliśmy się spasować do tych warunków. Jesteśmy zadowoleni. Jechaliśmy o pełną pulę, ale straty z Gorzowa były duże. Występ drużyny, jak i indywidualnie mój, był w porządku.

Goście z kolei źle odczytywali owal w Parku Miejskim.

- Ten tor nam nie leży - nie ukrywał Stanisław Chomski, trener Cash Broker Stali Gorzów Wlkp. - Jest jakiś progres, bo przed rokiem było fatalnie. Środek zawodów był zły w naszym wykonaniu. Jedynie Bartosz Zmarzlik i Niels Kristian Iversen dotrzymywali gospodarzom tempa. Pozostali moi zawodnicy błądzili jak we mgle. Były zmiany taktyczne, bo musieliśmy bronić bonusa. Zawsze walczy się do końca. Widmo utraty bonusa trochę nam zajrzało w oczy. Są problemy, bo za często na takim torze nie jeździmy.

Gorzowianie zanotowali już trzecią porażkę z rzędu.

- Mieliśmy za mało wygranych indywidualnych i zespołowych, więc zwycięstwo rywali nie było zagrożone - dodał trener Chomski. - Szkoda, że nie mógł wystartować Rafał Karczmarz, który lubi takie tory. Nie wiem, na ile zmieniłoby to obraz meczu. Cieszy mnie postawa moich młodzieżowców. Wygrywali starty, trochę mieszali, coś działo się na torze. Byliśmy monolitem, ale bez gwiazd.

MRGARDEN GKM jest teraz w tabeli siódmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska