Na Araba z pszczółką

<!** Image 3 align=none alt="Image 203644" sub="Aby dobrze się bawić w karnawale, niektórym wystarczy miłe towarzystwo [Fot.: Adam Zakrzewski]">
Jak się bawią torunianie **w karnawale 2013? Jedni wybierają bale, drudzy sami się skrzykują i organizują imprezy tematyczne. **Na topie są bale przebierańców, hitem może okazać się festiwal disco polo.
<!** reklama>

- Jesteśmy zaskoczeni zainteresowaniem. Zasypują nas maile z rezerwacjami i to pakietu VIP-owskiego. W nim, oprócz cateringu, zapewniamy after party z wykonawcami. Dla amatorów disco polo takie spotkanie to gratka. Sporo zgłoszeń mamy spoza naszego miasta - zdradza Marta Lenkiewicz z klubu Rendez-vous, który zorganizował I Toruński Festiwal Muzyki Disco Polo.

Cipu-laj pod patronatem UMK

I nie ma się tutaj z czego śmiać! Festiwal objęty został patronatem m.in. przez miesięcznik „Głos uczelni” z UMK oraz uniwersytecką telewizję.

2 lutego gwiazdą wieczoru ma być zespół Cliver z numerami takimi jak „Pokaż jak się kręcisz” czy „Pijemy do samego rana”. Wystąpi też Sebii ze swoją sztandarową „Cipuleńką”. Goście podrygiwać będą do słów: „Wiatr gondolą lekko buja, ona łapie go za rurę i śpiewa sobie tak: cipu cipu, cipuleńka, cipu, cipu-laj”.

Organizatorzy próbowali zaprosić zespół Weekend („Ona tańczy dla mnie”), ale się nie udało. Są jednak pewni, że i z tymi wykonawcami impreza wypali.

Seksowna policjantka rządzi

Od kilku lat utrzymuje się moda na karnawałowe imprezy przebierane. Albo tematyczne, np. w stylu lat 70. czy rodem z PRL-u, albo po prostu w myśl zasady: „Przebierz się za co chcesz, byle cię nie poznali”. Tłumy walą do wypożyczalni strojów karnawałowych dla dorosłych.

- Niby szaleje grypa, ale torunianie też szaleją. O, właśnie wyszła ode mnie para, która bawić się będzie w Karczmie Siwy Dym w Łysomicach. On wziął strój Araba, ona - Pszczółki Mai. Na pewno będą się dobrze bawić - wierzy Zofia Przyjemska, prowadząca wypożyczalnię przy ul. Sokolej.

Stroje wypożycza od 12 lat. Obserwuje, jak zmieniają się trendy i upodobania. - W tym roku panie najchętniej przebierają się za seksowne policjantki i pielęgniarki, także diablice. Panowie zawsze lubią stroje bohaterów filmowych. Większość moich klientów ma poczucie humoru i dystans do siebie - dodaje pani Zofia.

Na przebieranych imprezach bawić się będą torunianie np. w Czarnej Oberży. Ten lokal zresztą taki bal organizuje kolejny rok z rzędu. - Torunianom tak się to podoba, że już w grudniu dopytują o termin. W tym roku zainteresowanych było tak wielu gości, że postanowiliśmy urządzić dwa bale: 8 i 9 lutego. Tylko na ten drugi zostało trochę biletów - mówi Joanna Bobek, menadżerka Czarnej Oberży.

Na facebookowym profilu tego lokalu można się naocznie przekonać, jaką fantazję mają goście. Niektóre stroje to wręcz teatralne kreacje. Zachwycają formą, bawią pomysłami.

- Dla naszych gości taka zabawa to oderwanie się od rzeczywistości, może też trochę wyprawa w świat marzeń albo czasem - powrót do dzieciństwa. Najważniejsze, że świetnie się bawią - podsumowuje menadżerka.

Kryzys? Twierdza go odczaruje!

Kto jednak przebieranek nie lubi, znajdzie w Toruniu dziesiątki innych możliwości karnawałowej zabawy. Jednym z ciekawszych miejsc, gdzie będą już 26 stycznia bawić się torunianie, jest Twierdza Toruń czyli Fort IV. We wspomnianym terminie odbędzie się tu Bal Przyjaciół Fortu.

- Już sama sceneria jest u nas wyjątkowa. Goście siedzieć będą przy stołach w sali sztabowej i laboratorium prochowym, a tańczyć na poternie (czyli na wielkim korytarzu) - wylicza kierowniczka Emilia Czerwińska.

Atrakcją balu będzie loteria Koło Fortuny. - W ten sposób kontynuujemy nasz antykryzysowy trend, zapoczątkowany podczas imprezy sylwestrowej. U nas nie ma narzekania ani zaciskania pasa, tylko zabawa, pieniądze, nagrody. Jest „na bogato” - dodaje pani Emilia.

Wszyscy, którym gotowe propozycje niespecjalnie przypadają do gustu, zawsze mają wyjście. Sami mogą imprezę wymyślić i przygotować. - I to lubimy najbardziej! - śmieją się Dorota i Marcin, małżonkowie przed trzydziestką. - Od trzech lat ze znajomymi urządzamy karnawałowe „domówki” tematyczne. Był już u nas PRL, były discopolowe „Majteczki w kropeczki”, a teraz rzuciliśmy hasło „Strefa mroku”. Osobiście „przepoczwarzymy się” na ten wieczór w wampiry.