Na projekty budżetu obywatelskiego oddano ponad 30 tysięcy głosów

Po raz pierwszy Toruń oddał decyzję o finansowaniu wybranych inwestycji w ręce swoich mieszkańców.
[break]

W budżecie obywatelskim torunianie dostali do zadysponowania równowartość 6 procent podatku od nieruchomości, które miasto pobrało dwa lata wstecz. To dokładnie 6 mln 440 tys. zł.

Pieniądze do podziału

Te pieniądze podzielono na dwie części - 30 proc. pójdzie na zadania ogólnomiejskie, pozostałe 70 proc. trafi do 13 okręgów.
Nie każdemu z okręgów przydzielono jednak tyle samo pieniędzy. Połowa z puli „osiedlowej” podzielona została po równo między 13 okręgów. Kolejne 25 proc. przyznane zostało według klucza ludnościowego, a pozostałe 25 proc. według powierzchni okręgu.
Pomysły na zagospodarowanie pieniędzy mogli okazję zgłaszać sami mieszkańcy. Spośród około 200 zaproponowanych projektów wybrano 144 spełniające kryteria formalnoprawne. Wśród nich znalazły się pomysły znacząco zróżnicowane pod względem przedmiotu realizacji, jak i wartości. Realizacja najtańszego pochłonęłaby zaledwie 2 tys. zł, tymczasem najdroższe kosztowałby nawet kilka milionów złotych.

Wśród nietypowych projektów znalazło się m.in. zatrudnienie na wybiegach dla psów behawiorysty zwierzęcego, utworzenie miejsca mediacji do rozwiązywania konfliktów rodzinnych lub sąsiedzkich oraz budowa pomnika Jana Jakuba Rubinkowskiego. Przeważały jednak projekty drogowe i rekreacyjno-sportowe.

O tym, które z nich doczekają się realizacji, zadecydowali sami torunianie w drodze głosowania. Odbyło się ono pomiędzy 25 stycznia a 3 lutego. Brali w nim udział zameldowani mieszkańcy Torunia, którzy ukończyli 16 lat i dla których Toruń to rzeczywiste centrum życiowe - na przykład miejsce nauki, pracy lub zamieszkania.

Urny stanęły w kilkunastu miejscach w całym mieście. Głosować można było także w internecie i to właśnie ten sposób był przez torunian wybierany najchętniej. Jedna osoba mogła oddać trzy głosy na projekty z jednej listy osiedlowej oraz trzy głosy z ogólnomiejskiej.

Czekamy na 14 lutego

Lista projektów zostanie uporządkowana według liczby głosów. Te, które otrzymały ich najwięcej, będą na górze. Wybrane zostaną te, które wyczerpią pulę przyznaną na dane osiedle. Ewentualna nadwyżka trafi na realizację projektu z najwyższą liczbą głosów, którego wartość mieści się w kwocie nadwyżki.

W ostatnich dniach urzędnicy zajmowali się wprowadzaniem kart do głosowania do systemu informatycznego. Wiadomo już, ile kart wypełnili mieszkańcy za pośrednictwem internetu.

- Po zakończeniu głosowania w sieci mieliśmy już ponad 20 tysięcy kart - mówi Paweł Piotrowicz, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji Urzędu Miasta, który zajmuje się budżetem partycypacyjnym. - Z kolei po tym, jak wprowadzono do systemu część kart papierowych, w piątek około południa była już mowa o ponad 30 tys. takich formularzy. Teraz zajmujemy się dalszą weryfikacją głosowania, w tym między innymi odrzucaniem głosów nieważnych. 14 lutego podamy ostateczne rezultaty.
W trakcie głosowania, 31 stycznia, zostały wykryte nieprawidłowości w głosowaniu na jeden z projektów. Użyto danych osobowych osób trzecich, bez wiedzy i zgody ich właścicieli, Sprawa trafiła do prokuratury. Urzędnicy otrzymywali informacje od kolejnych osób, których numer PESEL został już bezprawnie wykorzystany. Podjęto jednocześnie decyzję o anulowaniu oddanych w ten sposób głosów, dzięki czemu nie wpłyną one na końcowy wynik.