Na skrzyżowaniu są znaki STOP, ale mało kto je respektuje. W przeszłości ginęli już tutaj ludzie, w tym ratownicy

[break]
78-letni kierowca opla corsy co prawda zatrzymał się przed znakiem "stop", ale natychmiast ruszył, nie udzielając pierwszeństwa przejeżdżającej astrze. Kierowca i pasażerowie tego samochodu trafili do szpitala.

Po zbadaniu alkotestem okazało się, że kierowca corsy był pijany. Miał w organizmie ponad 1,3 promila alkoholu. Już stracił prawo jazdy, a za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwym grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Skrzyżowanie, gdzie doszło do zdarzenia, jest szczególnie niebezpieczne. Przecinają się tutaj jedna z tras z Brodnicy do Wąbrzeźna i droga łącząca gminę z krajową "piętnastką". Często dochodzi do groźnych zdarzeń. Niestety, również tragicznych.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w wypadku z udziałem karetki pogotowia zginęło dwoje ratowników.

- Na tym skrzyżowaniu zdarzyło się już kilka śmiertelnych wypadków, o czym przypomina krzyż na poboczu - wskazywał w rozmowie z "Nowościami" jeden z mieszkańców. - Dwie długie proste zachęcają kierowców do szybszej jazdy i dochodzi do tragedii.

- To skrzyżowanie rzeczywiście jest bardzo niebezpieczne - potwierdza Grażyna Kadłubowska, sołtys Bobrowa. - Znajdują się tam znaki i linie, ale kierowcy często je ignorują. W policji wiedzą o wypadkach, bo wielokrotnie potrzebna jest pomoc, na przykład strażaków. A ile jest takich zdarzeń, że ktoś wyląduje w rowie i nie wzywa pomocy... Do wypadków dochodzi tak często, że musimy utwardzać okoliczne drogi gruntowe. W ten sposób zapewniamy objazdy, by nie tworzyły się korki, kiedy przejazd przez skrzyżowanie jest zablokowany.

Mieszkańcy postulują, by wybudowano w tym miejscu choćby niewielkie rondo.

- To zmusi kierowców do zwolnienia - uważa pani sołtys. - Chciałoby się powiedzieć, czy władze czekają, aż dojdzie tutaj do kolejnej tragedii? Przecież ludzie już stracili tu życie. Jako mieszkańcy czekamy na konkretne działania.
Nad sprawą w najbliższym czasie mają się pochylić lokalne samorządy.

Przykład Wrocek przy trasie Toruń-Olsztyn pokazuje, że rondo rzeczywiście poprawia bezpieczeństwo. Tam na skrzyżowaniu krajowej "piętnastki" i wojewódzkiej drogi Wąbrzeźno - Golub-Dobrzyń również dochodziło do wypadków - dopóki nie powstało rondo.

Osobną kwestię stanowi zagrożenie ze strony pijanych kierowców. Wspomniany wyżej 78-latek jest tego dobrym przykładem.

- Przy wzroście policyjnych kontroli o 20000 w porównywalnym okresie ubiegłego roku ujawniamy coraz mniej pijanych kierowców - informuje podinspektor Monika Chlebicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji. - Odczuwam to osobiście. W ciągu ostatniego roku dojeżdżając do pracy byłam poddawana kontrolom chyba częściej niż przez wszystkie dotychczasowe lata pracy.

Od maja za prowadzenie pojazdu po pijanemu zatrzymywane jest prawo jazdy i nakładana grzywna w wysokości 5 tys. zł. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat. W przypadku ponownego skazania za jazdę po pijanemu grozi dożywotni zakaz prowadzenia aut.