Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal chcą być w play off

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Wczoraj na konferencji prasowej prezes Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń Piotr Barański oficjalnie zaprezentował nowego szkoleniowca zespołu - Jarosława Zyskowskiego.

Wczoraj na konferencji prasowej prezes Polskiego Cukru SIDEn-u Toruń Piotr Barański oficjalnie zaprezentował nowego szkoleniowca zespołu - Jarosława Zyskowskiego.

<!** Image 2 align=none alt="Image 185370" sub="Piotr Barański, prezes Polskiego Cukru SIDEn-u (z prawej), w rozmowach ze szkoleniowcem zespołu Jarosławem Zyskowskim doszedł do pełnego konsensusu. Jego zdaniem nowy trener jest optymalnym rozwiązaniem Fot.: Jacek Smarz">To jedyna zmiana, na jaką zdecydował się zarząd klubu. W sztabie szkoleniowym pozostają bowiem Grzegorz Sowiński i Maciej Wiśniewski. Obaj mają pomagać pierwszemu trenerowi w prowadzeniu zespołu.

Spokojna decyzja

- Sytuacja, która zaistniała, czyli sporo przegranych meczów w ostatnim czasie, zmusił a nas do zmian - wyjaśnił powody zatrudnienia nowego szkoleniowca prezes klubu Piotr Barański. - Staraliśmy się jednak, żeby wybór trenera, a wcześniej decyzja o jego zmianie nastąpiła w sposób spokojny. Zawsze wiąże się to z dużym szokiem wokół drużyny. Rozmawiając z panem Jarosławem doszliśmy do pełnego konsensusu. Wybraliśmy, wydaje mi się, optymalne rozwiązanie.

Dla nowego szkoleniowca będzie to już trzeci klub w tym sezonie. Wcześniej pracował z koszykarkami MUKS-u Poznań i ŁKS-u Łódź.

<!** reklama>- Takie są czasy - wyjaśnił krótko Jarosław Zyskowski. - Z finansami jest tak, a nie inaczej. Ostatni mój klub zalegał mi pieniądze za dwa miesiące. Pojawił się telefon od prezesa Barańskiego i tak trafiłem do Torunia. Klub ma dobrą opinię i długo nie musiałem się zastanawiać.

Nowy szkoleniowiec ma realizować zadanie postawione przed sezonem.

- Rozmawiając między sobą postawiliśmy sobie taki cel, jaki był do tej pory, czyli awans do fazy play off - zaznaczył prezes klubu. - Sytuacja jaka zaistniała po przegraniu ośmiu meczów z rzędu sprawiła, że zdajemy sobie sprawę, że będzie to trudne. Nawet wygranie większej liczby meczów, niż sobie to zakładamy, może nie przyczynić się do realizacji zakładanego celu. Nie będzie jednak tragedią, gdy to się nie uda. Oczywiście pod warunkiem, że będą spełnione pewne rzeczy. Zespół ma się pokazać z jak najlepszej strony i osiągnąć jak najlepszy wynik.

Optymistycznie do pracy w Toruniu podchodzi też Jarosław Zyskowski.

- Nie chciałbym mówić o moim celu, bo możecie panowie nie uwierzyć - stwierdził na wczorajszej konferencji. - Tu nie ma co wybiegać w czasie. Trzeba skupić się na najbliższym spotkaniu i sukcesywnie myśleć o każdym kolejnym meczu. Dzielenie skóry na niedźwiedziu nie jest właściwym podejściem. Najważniejsze, żeby dopisywało nam zdrowie. Chłopcy są pełni energii i woli pracy. Cieszę się, że Grzegorz Sowiński jest nadal z zespołem, bo tworzy historię tego klubu.

Prezes klubu podzielił się też spostrzeżeniami na temat odbioru zmian przez zespół i dotychczasowego szkoleniowca.

Pozytywna reakcja

- Myślę, że zespół pozytywnie odebrał zmianę - przyznał Barański. - Najbardziej cieszę się z reakcji Grzegorza Sowińskiego. Jego wkład w całej historii, czyli awans i to, co do tej pory było jest bardzo duży. Jest to oddany w to, co robi i bardzo zaangażowany człowiek w swoją pracę. To są atuty, których można ze świeczką szukać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska