Mróz, dorożki i stare mury Krakowa wyłaniające się z gęstej mgły - to pierwszy obraz Polski, jaki pozostał w pamięci niemieckiej pisarki Juli Zeh, która przed laty postanowiła spędzić tu sylwestra. Do Krakowa potem wróciła. Tu pisała swą pierwszą książkę - „Orły i Anioły”. Pięknej, z miłosną historią w tle, opowieści o tym pobycie wysłuchali z ust samej autorki uczestnicy uroczystości wręczenia jej Nagrody im. Lindego, przy okazji dostając próbkę jej literackiego talentu.
Zobacz także: W tych miejscach w naszym regionie podobno straszy [galeria]
W sedno czasu
- Polska na zawsze pozostanie dla mnie miejscem romantycznym, tutejsi ludzie istotami z bajki, a język muzyką - mówiła niemiecka pisarka odbierając nagrodę. - Od tamtego mojego pobytu w Polsce minęło prawie 20 lat. Trudno uwierzyć, jak wiele się tutaj zmieniło. Widać rozwój, widać Europę, widać demokrację. Dziś może wydawać się, że Europa jest na końcu wspólnej drogi i że spiętrzyły się przeszkody nie do pokonania. Ale nie dajmy się otumanić - demokracja nie jest gwarancją stale rosnącego szczęścia, ona daje nam wielką szansę na rozwój, o którą czasem trzeba zawalczyć.
Pisarstwo Juli Zeh przybliżył dr Heinz-Peter Preusser.
- Pani Zeh trafia w sedno czasu, jest mu wręcz poraża-jąco współczesna. Jej twórczość obejmuje obszerne powieści, sztuki teatralne, rozprawy prawnicze, w tym doktorat, teksty eseistyczne, książki dla dzieci. Pisarka jest obecna w dużych gazetach, pisze też listy otwarte. To intelektualistka dawnego formatu.
Zobacz także: Gwara toruńska. Czy znasz znaczenie tych słów? [TEST]
Bolesna dziwność świata
- Gdy rodził się pomysł tej nagrody, po raz pierwszy jechałam do Niemiec, na spotkanie autorskie - wspominała druga laureatka Nagrody im. Lindego, polska pisarka Magdalena Tulli. - Poznałam tam ludzi, z którymi rozmawialiśmy o literaturze, życiu, o winie i byciu ofiarą. Świetnie się porozumieliśmy. Poczułam się... uzdrowiona z lęku. Chciałabym żyć w świecie, który w ludziach widzi ludzi, a nie przeszkody. Ta nagroda jest wyrazem wspólnoty większej od wspólnot narodowych. Samuel Bogumił Linde działał na rzecz porozumienia. Nie udało się to jego pokoleniu i następnym, ale bez tych wysiłków świat byłby gorszy.
Wyjątkową i urzekającą nazwał twórczość Magdaleny Tulli dr hab. Radosław Sioma, wygłaszając laudację na jej cześć.
- Czytelnik, który zadowala się lekturą łatwą i przyjemną, w tych utworach się nie rozsmakuje. Myślę, że dużo łatwiej przyjmują je ci, którzy potrafią czytać tak, jak słucha się muzyki. Sam będę wracał do tych książek, które czasem mają w sobie coś z malarstwa surrealistów a czasem z dzieł Hieronima Boscha i dzięki którym odczucie bolesnej dziwności świata znajduje swój poetycki, uniwersalny wyraz.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?