Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw uspokajała babcię, że dziecko śpi, a potem już nie odbierała telefonu

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
KMP TORUŃ
Zatrzymali bezprawnie dziecko w Zabrzu, a potem je porzucili pod remizą strażacką w podtoruńskiej Chełmży. Teraz odpowiedzą za swoje czyny, za każde z przestępstw grozi im do trzech lat więzienia.

[break]
17-latka i 26-latek z Zabrza swoją podróż po Polsce skończyli w czwartek w Chełmży. To tam, pod strażacką remizą porzucili półtorarocznego synka nastolatki, a dwie godziny później zostali zatrzymani przez policję i trafili do aresztu. Dlaczego porzucili dziecko? - W tym miejscu i czasie im zawadzało - mówi Tomasz Sobczak z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód, gdzie wczoraj przesłuchano parę i postawiono zarzuty. Za porzucenie dziecka grozi im do 3 lat więzienia.

Zabrany od babci

Odpowiedzą też za bezprawne zatrzymanie małoletniego.

- W tym wypadku o porwaniu nie możemy mówić. Para wzięła chłopca na spacer za zgodę babci, która jest opiekunem prawnym - informuje Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. 9 listopada w poniedziałek nastolatka i jej starszy o dziewięć lat partner, jak co dzień wyszła na spacer z dzieckiem, ale tym razem nie wróciła.

- Najpierw uspokajała babcię, że jest u znajomych, a dziecko śpi, potem przestała odbierać telefon - informuje rzecznik policji w Zabrzu.

Policja ustaliła, ze dzień przed porzuceniem dziecka para zameldowała się w jednym z hoteli w Bytomiu, z którego ukradła 700 złotych. Na podróż do odległej o kilkaset kilometrów podtoruńskiej Chełmży zdecydowała się nieprzypadkowo. Mieszka tam rodzina konkubenta nastolatki.

Dziecko zawadza

Zapadał zmrok, gdy strażacy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Chełmży odkryli na placu przed remizą przy jednym z wozów wózek z 1,5-rocznym chłopcem.

- Jak dobrze, że to właśnie my odnaleźliśmy tego malucha - mówią.

Policjanci z Zabrza nie kryją, że ta historia mogła skończyć się źle. - Strach pomyśleć, co byłoby, gdyby dziewczyna wpadła na pomysł porzucenia wózka w parku - mówią.

Prokuratura w Toruniu zdecydowała o dozorze, oskarżeni mają regularnie zgłaszać się na komisariat policji w Zabrzu.

Porzucając synka matka zostawiła informację, kto jest opiekunem prawnym dziecka, chłopiec był ciepło ubrany.

Jak podaje toruńska policja. dziecko na razie przebywa w szpitalu w Chełmży na obserwacji, jest w dobrej kondycji. O tym, czy wróci do babci, zdecyduje sąd rodzinny w Toruniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska