Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najwięcej przeterminowanych towarów w wiejskich sklepach

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
W placówkach handlowych w Toruniu i okolicy wzmożono kontrole. Aż do 40 procent towarów spożywczych zastrzeżenia mieli przedstawiciele Inspekcji Handlowej.

W placówkach handlowych w Toruniu i okolicy wzmożono kontrole. Aż do 40 procent towarów spożywczych zastrzeżenia mieli przedstawiciele Inspekcji Handlowej.

- Ostatnio kilka razy z rzędu kupowałem w sklepie pasztetową. Sprzedawczyni zapewniała, że kiełbasa jest super świeża. W domu okazało się, że nie nadaje się do jedzenia dla ludzi. Skorzystał pies córki - denerwuje się pan Zygmunt, mieszkaniec Osiedla Młodych w Toruniu.

Przeterminowany jogurt, kiełbasa z dodatkiem wody, niezgodna z podaną gramaturą waga chleba - to tylko niektóre przewinienia, na jakie natknęli się inspektorzy toruńskiej delegatury Inspekcji Handlowej. Ostatnio zintensyfikowali kontrole.<!** reklama>

- Od początku roku do ostatniej kontroli aż 40 procent towarów spożywczych została zakwestionowana - mówi Wiesława Szatkowska, dyrektor IH w Toruniu. - Po pierwsze z powodu niewłaściwej jakości, m.in. przeterminowania. Po drugie ze względu na niewłaściwe oznakowanie.

Jak zaznacza dyrektor Szatkowska, w grupie towarów niewłaściwie oznakowanych najwięcej jest przetworów mięsnych i drobiowych, w tym kiełbas, ale nie tylko. To samo dotyczy też produktów zbożowych i mleczarskich. A nawet przy sprzedaży luzem, np. ciastek powinien być podany ich skład. Chodzi o wymienienie wszystkich składników, bo być może są wśród nich alergeny, które szczególnie kogoś uczulają. Sklepy, które wcześniej nie wypisywały składu a zostały namierzone, mogą spodziewać się w najbliższym czasie ponownej kontroli.

Co do jakości, to najwięcej uwag inspektorów IH dotyczyło serów dojrzewających żółtych, które zamiast tłuszczu mlecznego zawierały tłuszcz roślinny. Pod względem przestrzegania terminów przydatności do spożycia poprawiło się w większych sklepach. Towary przeterminowane, to „grzeszek” przeważnie małych, wiejskich sklepów. Dotyczy takich produktów, jak konserwy, zupy w proszku, ciastka. W jednym ze skontrolowanych sklepów na wsi, wszystko było przeterminowane. Sklep nie został zamknięty, ale cały towar musiał zostać usunięty (żeby zamknąć sklep, musi być decyzja sądu).

Przy czym, zaznacza Wiesława Szatkowska, należy rozróżniać „termin przydatności do spożycia, który jest ustalany przeważnie dla produktów szybko psujących się, od określenia „najlepiej spożyć przed...”, co jest datą minimalnej trwałości podawaną z reguły przy produktach trwalszych. Jedne i drugie oznaczenia muszą być widoczne. Niedopuszczalne, by zasłaniała je np. naklejka z ceną.

- Na półkach sklepowych może znajdować się żywność, której do końca zbliża się termin przydatności do spożycia. Nie mogą jednak na nich znajdować się towary przeterminowane - podkreśla dyrektor Szatkowska.

A co zrobić, gdy w sklepie nie mamy okularów, by zobaczyć oznaczenia i dopiero w domu zorientujemy się, że kupiliśmy przeterminowany jogurt? W takich sytuacjach mamy prawo wrócić z reklamacją do sklepu. Sprzedawca musi zwrócić pieniądze albo towar wymienić. Przy reklamacji (w przypadku produktów spożywczych należy to zrobić w ciągu trzech dni od kupna albo od otwarcia opakowania ale przed upływem terminu ważności).



Kontrole i zasady

Inspekcja Handlowa w Toruniu przeprowadziła w tym roku 141 kontroli, z tego w 83 placówkach kontrola dotyczyła żywności.

Produkty przecenione, z niebawem upływającą datą ważności, powinny być oddzielone od innych i opisane, z jakiego powodu mają obniżoną cenę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska