Podczas rutynowej kontroli na osiedlu Kaszczorek policjanci zatrzymali młodą kobietę, kierującą oplem corsą. Po otwarciu przez nią drzwi pojazdu, mundurowi wyczuli woń marihuany. Po dokładniejszym przeszukaniu auta, funkcjonariusze znaleźli u 20-latki woreczek zielonego suszu. Okoliczności wskazywały na to, że kobieta paliła marihuanę chwilę przed jazdą.
Mundurowi przeszukali też mieszkanie 20-latki, w którym znaleźli ponad 30 gramów marihuany. Okazało się jednak, że narkotyki należą do 20-letniego chłopaka zatrzymanej dziewczyny. Śledczy ustalili, że mężczyzna brał także udział w obrocie narkotyków.
Kobieta zatrzymana podczas kontroli usłyszała już zarzuty za posiadanie narkotyków i kierowanie pojazdem pod ich wpływem. Może jej grozić do 3 lat więzienia. Z kolei 20-latkowi za posiadanie znacznej ilości środków odurzających, a także ich rozprowadzanie grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też: Niebieski Wieloryb przypomniał o tym, co zamietliśmy pod dywan
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?