Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natalia Kukulska: "Cały czas mam apetyt na muzykę". Artystka wystąpi w CKK Jordanki w Toruniu

Sara Watrak
Sara Watrak
- Czuję, jakby to było święto – mówi o koncercie MTV Unplugged Natalia Kukulska, która 17 grudnia wystąpi w CKK Jordanki w Toruniu.
- Czuję, jakby to było święto – mówi o koncercie MTV Unplugged Natalia Kukulska, która 17 grudnia wystąpi w CKK Jordanki w Toruniu. Marta Wojtal
- Czuję, jakby to było święto – mówi o koncercie MTV Unplugged Natalia Kukulska, która 17 grudnia wystąpi w CKK Jordanki w Toruniu.

Zobacz wideo. Budowa linii tramwajowej na JAR

od 16 lat

Jakie ma Pani wspomnienia związane z Toruniem?

Wielokrotnie zdarzało mi się bywać w Toruniu na koncertach, już w latach 90., ale nie ukrywam, że odkąd są Jordanki, które uważam za jedno z najpiękniejszych miejsc koncertowych w Polsce, bardzo mocno kojarzę Toruń z tą salą. Miałam okazję już kilkakrotnie tam wystąpić, czy to z Atom String Quartet, czy podczas koncertów z orkiestrami.

Na swoim Instagramie napisała Pani: „format MTV Unplugged pozwolił mi spojrzeć na moje piosenki jeszcze raz”. Co nowego w nich Pani odkryła?

Musiałam zrobić selekcję muzyczną i wybrać repertuar, który byłby przekrojowy. Pięknie się złożyło, bo koncert, który nagrałam w grudniu zeszłego roku i który ukazał się na płycie "Kukulska: MTV Unplugged", zbiegł się z moim jubileuszem. W 2021 roku minęło dokładnie 25 lat od wydania mojego albumu "Światło". Od tej pory nagrałam 12 solowych płyt. Wybrać z takiej liczby repertuar było trudno. Z jednej strony wiedziałam, że muszą tam się znaleźć największe hity, bo to są piosenki oczekiwane, mocno ze mną kojarzone, bez których trudno mi byłoby pokazać się na scenie, ale z drugiej strony nie wszystkie te największe przeboje przetrwały dla mnie próbę czasu.

Zobacz koniecznie

Jakie było więc kryterium wyboru?

To, co weryfikowało dla mnie ten repertuar, to treść. Ważna była warstwa liryczna. Muzycznie możemy wyczarować wszystko tak, żeby to było szyte na miarę mojej dzisiejszej wrażliwości czy gustu, ale tekst jest czymś niezmiennym. Pewne rzeczy na tym etapie życia wydają mi się już nie moje. Wybrałam więc te największe przeboje, ale też piosenki, które dla mnie są dzisiaj ważne i opowiadają o czymś, czym chce się podzielić. Gdy razem z Archiem (Archie Shevsky), autorem większości aranżacji, tworzyliśmy ten koncert, zauważyłam, że on się układa w opowieść w rodzaju katharsis. Zaczynam od dość intymnej piosenki, która opowiada o trudnych momentach w relacji i później przechodzę przez wiele refleksji, nie zawsze melancholijnych, bo czasami też zadziornych. Cały koncert ma oczyszczający charakter i dużą dawkę energii.

Czyli można powiedzieć, że to podsumowanie 25 lat?

Bardzo nie lubię tego słowa. To jest esencja ważnych dla mnie piosenek, choć gdybym chciała się podzielić wszystkim tym, co dla mnie najcenniejsze, to koncert trwałby pewnie 3 godziny. Musieliśmy to ograniczyć. Ale co było też ciekawe, to fakt, że musieliśmy przełożyć te utwory na język akustyczny. Dało to piosenkom nowe życie. Wydaje mi się, że muzyka akustyczna, grana na żywych instrumentach, jest poza modą. Odrzuciliśmy wszystkie produkcyjne rzeczy, które są przywarą różnych trendów panujących w danym okresie. Dzięki temu wszystko jest teraz spójne, jakby było z jednego czasu. To była wielka przyjemność, a poza tym wielkie spełnione marzenie. Ten format jest legendarny, kultowy, myślę, że każdy artysta cieszyłby się z możliwości realizacji takiego koncertu. Wspaniale się złożyło, że wpisało się to w mój jubileusz. Czuję, jakby to było wielkie święto.

Skąd decyzja o doborze tak oryginalnych instrumentów? Waltornia, marimba...

Pozostajemy w temacie spełniania marzeń (śmiech). Różnie można interpretować unplugged i granie akustyczne. Ja pomyślałam o instrumentach, które są dla mnie ciekawe i na których udział nie zawsze mogę sobie pozwolić na swoich koncertach. Na scenie pojawiło się aż 12 muzyków. Jest sekcja wokalna, wspaniałe, śpiewające dziewczyny. Jest sekcja rytmiczna rozwinięta o marimbę, ale też o handpany, bardzo ciekawy, magiczny instrument, i sekcja dęta, też nietypowa, bo jest w niej waltornia, do tego klarnet basowy, który moim zdaniem jest cudownym, chropowatym instrumentem, i flet. Bardzo wyjątkowe połączenie, oryginalne, raczej niestosowane zbyt często. Oczywiście do tego dochodzi podstawa czyli pianino, na którym gra Archie, perkusja, na której gra mój mąż Michał Dąbrówka czy gitara akustyczna. Bardzo się cieszę na to, że to nie była tylko jedna realizacja, ale będą też koncerty, w tym samym składzie.

Zapowiada się bardzo ciekawie – trochę jak eksperyment, trochę zabawy muzyką.

Muzyka to moja pasja i robię wszystko by nie wpaść w rutynę, Lubię urozmaicać i wcale sobie nie ułatwiam. Tym bardziej jak mam możliwość szaleństwa z takimi ciekawymi muzykami. Na koncercie pojawią się takie piosenki jak "W biegu", "Im więcej ciebie tym mniej", "Piosenka światłoczuła" czy "Decymy", które są jedną z ulubionych piosenek moich fanów, ale będą też zaproszeni goście. W Toruniu również.

I będzie też cover. Dlaczego wybrała Pani akurat "Nie ma wody na pustyni?" Z sentymentu?

Chciałam, by to był polski cover, bo wszystkie utwory podczas koncertu są po polsku. Wybrałam piosenkę, która była zadziornym kontrapunktem. Wydaje mi się, że jest w niej takie punkowe szaleństwo, pomimo że jest to piosenka popowa, to jest wyjątkowa jak na repertuar wczesnego Bajmu. Mam do niej sentyment z dzieciństwa. Kojarzy mi się z wakacjami, z moimi koleżankami, z tym, że chodziłyśmy małymi stópkami po piachu, zapadałyśmy się i śpiewałyśmy "tylko piach" albo "nie ma wody na pustyni". Ten tekst był trochę niegrzeczny, więc miałyśmy frajdę, że możemy śpiewać niegrzeczne słowa. Czułam, że to będzie puszczenie oka i duża niespodzianka.

Polecamy

Koncert w Toruniu będzie ostatnim w ramach trasy koncertowej MTV Unplugged. Co potem?

Płyta "Kukulska: MTV Unplugged" trochę zweryfikowała moje plany. W 2022 roku planowałam wydać album. W zeszłym roku powstała EP-ka "Jednogłośna" z kilkoma premierowymi piosenkami. Chciałam ją rozwijać, by ukazał się cały album, ale koncert MTV zmienił moje plany i moja 13. płyta ukaże się w przyszłym roku. Koncerty MTV Unplugged to teraz mój najbardziej ukochany projekt, w przyszłym roku pewnie dojdzie kilka koncertów w tym formacie, ale mam też w planach występy z projektem "Czułe struny" czyli symfonicznymi opracowaniami utworów Fryderyka Chopina.

Mówiłyśmy o jubileuszu, 25 latach w branży. Czy Pani zdaniem we współczesnym show biznesie dotrzeć do słuchaczy jest łatwiej tym, którzy dopiero do niego wchodzą, czy tym, którzy tkwią w nim od lat?

To jest nieporównywalny świat do tego, co był w latach 90. Wtedy były dwie duże wytwórnie płytowe i następowała weryfikacja, których artystów wydadzą. Dostanie się do nich oznaczało, że piosenka będzie grana w radiu. A teraz, w świecie internetu, każdy może publikować swoją twórczość. Inaczej wygląda sprzedaż płyt. Ja dbam o to, by płyta w formie fizycznej miała jakość pamiątkową czy artystyczną – dołączam zdjęcia, teksty, by była to konkurencja dla formatu cyfrowego. Natomiast świat jest trochę inny i młodzi ludzie mają inny stosunek do takich wydawnictw. Ale za to mają szansę szybkiego dotarcia do publiczności. Nie muszą wydawać pieniędzy na tłoczenie, na papier, projekty, tylko po prostu mają szansę zaprezentować się w sieci i dać się światu poznać. Zdarzają się niesamowite kariery. Moją najukochańszą historią jest historia Jacoba Colliera, który, moim zdaniem, jest geniuszem. Zauważono go dzięki publikacjom w internecie, a teraz występuje na największych festiwalach, jest pupilkiem Quincy’ego Jonesa.

My, którzy tworzyliśmy w tamtych czasach, nie mamy teraz wcale tak łatwo, żeby z tym konkurować, mamy trochę inne przyzwyczajenia, ale też inne jest wsparcie wytwórni. To naturalne, że na pierwszy plan wychodzą artyści, którzy są nowi. Ale ja cały czas mam apetyt na muzykę i nowe w niej przestrzenie. Muzyka jest moim pokarmem, kocham to, co robię, jestem w tym szczera i myślę, że publiczność na koncertach to czuje. Dlatego tak bardzo cieszę się na koncerty MTV Unplugged w wyjątkowym składzie i oprawie scenograficznej. Serdecznie zapraszam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska