Międzynarodowy zespół, w którym torunianie z prof. Andrzejem Niedzielskim na czele są liderami, wypatrzył prawdopodobnie drugi najstarszy pozasłoneczny układ planetarny.
[break]
Odkrył dwa masywne obiekty krążące wokół starej ewolucyjnie gwiazdy określanej jako Czerwony Olbrzym. Masa jednego jest tak duża, że astronomowie podejrzewają, że może to być Brązowy Karzeł. Obiekt o masie ponad 13 Jowiszy jest interesujący choćby z tego względu, że niezwykle rzadko występuje przy gwiazdach.
- Gdyby nasze przypuszczenia potwierdziły się, byłby to szósty tego typu odkryty układ - mówi prof. Andrzej Niedzielski, kierownik Katedry Astronomii i Astrofizyki na UMK, kierujący polską częścią toruńsko-pensylwańskiego programu poszukiwania planet pozasłonecznych. Jego ważnym elementem jest europejski projekt TAPAS, który właśnie przyniósł opisywany sukces.
Do Słońca coraz bliżej
Odkrycie toruńskich astronomów jest ciekawe co najmniej z kilku względów.
Czerwony Olbrzym to w porównaniu z naszym Słońcem ewolucyjny staruszek. Takie „stare” obiekty mogą sporo powiedzieć o zmierzchu naszego Układu Słonecznego. Astronomowie znają już scenariusz.
- Prędzej czy później wylądujemy w Słońcu - mówi prof. Niedzielski. - Gwiazda ewoluując puchnie. Spalając wodór staje się coraz większa, a gdy wodoru zabraknie, zaczyna, najprościej mówiąc, pochłaniać części swojego układu planetarnego, Merkurego, Wenus, Ziemię. Proces będzie bardzo powolny i według ostrożnych szacunków dzieli nas od niego co najmniej miliard lat. Wszystko zależy od tego, jak przebiegać będzie ewolucja Słońca.
Odkryty układ ciekawi naukowców z jeszcze jednego powodu. Pod względem odległości planet od Czerwonego Olbrzyma może przypominać nasze Wenus i Marsa, być może tak jak u nas, większa, zewnętrzna chroni układ przed innymi ciałami, np. kometami. Co więcej, wiadomo, że udająca Marsa planeta była w ekosferze, czyli docierało do niej tyle promieniowania, że na jej powierzchni mogłaby być woda, a więc i życie.
- Planeta jest gazowa i nie ma mowy o drugiej Ziemi - studzi entuzjazm prof. Niedzielski. - Ale gdyby przy tej planecie były księżyce, moglibyśmy mówić o Pandorze z filmu „Avatar” Jamesa Camerona. To oczywiście czysta spekulacja.
Smakowite przekąski
Zauważony układ to pierwsze planetarne odkrycie w ramach TAPAS. Nazwa jest zresztą nieprzypadkowa.
- Tapas to z hiszpańskiego przekąski i właśnie takimi smakowitymi astronomicznymi kąskami się zajmujemy - mówi prof. Niedzielski.
Hiszpanie to ważni partnerzy projektu. Amerykański teleskop Hobbey-Eberly, na którym obserwowali wszechświat torunianie, jest rozbudowywany. Naukowcy dogadali się i korzystają teraz z hiszpańskiego czasu na włoskim teleskopie na Wyspach Kanaryjskich.
W orbicie zainteresowań toruńskich astronomów są kolejne trzy interesujące obiekty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?