Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nic im nie wychodziło

Piotr Bednarczyk
Przegrany mecz z Tauronem Azotami Tarnów potwierdził jedynie, że Unibax w tym sezonie raczej wiele w ekstralidze nie zwojuje.

Przegrany mecz z Tauronem Azotami Tarnów potwierdził jedynie, że Unibax w tym sezonie raczej wiele w ekstralidze nie zwojuje.

<!** Image 2 align=none alt="Image 190605" sub="Adrian Miedziński ma się nad czym zastanawiać, bo znowu wypadł poniżej oczekiwań [Fot.: Łukasz Trzeszczkowski]">Niestety, była to już druga porażka na własnym torze. Niby niewielka - 43:47, ale przypomnijmy, że przed dwoma ostatnimi biegami tarnowianie wygrywali już dziesięcioma punktami i nie musieli wysilać się w końcówce, bo zwycięstwo i tak mieli w kieszeni. A w rewanżu na własnym torze wystarczy im wygrać nawet minimalnie, a i tak zgarną trzy punkty.

<!** reklama>- Bardzo męczyliśmy się jako zespół - stwierdził Darcy Ward, który jako jedyny nie zawiódł tego dnia trenera Mirosława Kowalika. - Było to dla nas ciężkie spotkanie, w którym nic nam nie wychodziło. Ta porażka to wielkie rozczarowanie. Tarnów ma mocną drużynę i duże szanse, by wygrać ligę. Uważam, że kluczem do ich dzisiejszego sukcesu był Janowski, który pojechał aż sześć razy i przeważnie przyjeżdżał do mety przed nami.

- Nie spodziewaliśmy się, że tak będzie - przyznał trener Jan Ząbik. - Miało punktować czterech zawodników, ale nic z tych założeń nie wyszło, bo pojechało tylko trzech. Emil Pulczyński po wywrotce miał problemy i to było widać na torze. Holder z kolei borykał się z problemami z motocyklami i dopiero gdy sprzęt pożyczył mu Ryan Sullivan, zaczął normalnie jechać. Tarnowianie byli lepsi, bo w ich drużynie dobrze spisali się wszyscy zawodnicy, a dodatkowo nasze motocykle były wolniejsze od motocykli rywali. Walczymy dalej. Przy dobrej postawie naszych żużlowców można wygrać każdy mecz.

Najbardziej zawiódł chyba Chris Holder, który jeszcze tydzień temu zdobył w Rzeszowie 18 pkt.

- W pierwszym wyścigu, gdy przegrałem z dwoma rywalami, to była moja wina - tłumaczył Australijczyk (wczoraj napisaliśmy, że miał kłopoty z motocyklem - za pomyłkę przepraszamy - red.) - W drugim swoim biegu jechałem na przedzie, ale na ostatnim okrążeniu nagle zaczął zwalniać i spadłem z pierwszej na trzecią pozycję. Zmieniłem motocykl, ale ten drugi nie był dobry. Dlatego skorzystałem z pomocy Ryana i na jego maszynie wygrałem dwa biegi. Po meczu odjechałem kilka okrążeń i posprawdzałem różne ustawienia w swoim sprzęcie. Myślę, że problem może być w gaźniku. W czasie meczu nie ma czasu na znalezienie przyczyny kłopotów. Dziś było tragicznie z powodu sprzętu, ale w kolejnych meczach powinno być już dobrze. Jestem wdzięczny Ryanowi za użyczenie motocykla, ale wolę punktować na swoich maszynach.


Oceniamy torunian po meczu z Azotami Tauronem

Tym razem tylko Darcy Ward błysnął skutecznością

Darcy Ward - 5. Akurat do niego nie można mieć pretensji, przegrał tylko dwa razy z Hancockiem i raz z Janowskim

Ryan Sullivan - 3+. Nie ustrzegł się dwóch wpadek, przyzwyczaił nas do tego, że na Motoarenie jeździ skuteczniej

Karol Ząbik - 2+. Zdobył tylko punkt, ale zrobił tyle, ile mógł

Adrian Miedziński - 2. To już drugi mecz z rzędu, w którym nie zdobywa „swoich” punktów.

Chris Holder - 2. Wygrał dwa biegi, ale wówczas już było „po meczu”

Emil Pulczyński - 2. „Król” wyścigów juniorskich, potem bez punktu

Kamil Pulczyński - 2. W pierwszym biegu zrobił swoje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska