Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie lubi poczucia straconego czasu. Gdy coś nie jest dla niej, potrafi radykalnie zmienić plany

Małgorzata Chojnicka
Justyna Suwała wpisała się do księgi pamiątkowej w izbie Poli Negri w lipnowskim kinie „Nawojka”
Justyna Suwała wpisała się do księgi pamiątkowej w izbie Poli Negri w lipnowskim kinie „Nawojka” Małgorzata Chojnicka
Justyna Suwała, odtwórczyni roli Olgi w „Body/Ciało”, nagradzanym filmie Małgorzaty Szumowskiej, wzięła udział w spotkaniu w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego „Se(a)ns”. Opowiedziała o pracy na planie filmowym i planach na przyszłość.

Na planie filmowym spotkała się Pani z wielkimi gwiazdami - Januszem Gajosem i Mają Ostaszewską. Jakie wrażenia?
Gdy Małgorzata Szumowska powiedziała mi, że zagram w tym filmie, w pierwszej chwili nawet do mnie nie dotarło, z kim spotkam się na planie. W momencie, kiedy wszystko stało się jasne, pomyślałam sobie: „Co ja tam w ogóle robię?”. To było śmieszne i nieprawdopodobne zarazem, że z dnia na dzień można się spotkać z takimi ludźmi. Jestem przecież totalnym naturszczykiem, ale to był zdecydowanie dobry czas w moim życiu. Nie pokonała mnie trema. Starałam się nie myśleć, podczas całej tej gry, jakiej wielkości są to aktorzy. Przez cały czas czułam, że jedziemy na tym samym wózku. Wszyscy jesteśmy takimi samymi ludźmi i mamy wspólny cel, jakim jest zrobienie dobrego filmu.

Próbowali uczyć?
Nie, absolutnie. Pan Janusz powiedział mi nawet, że pozytywnie go zaskoczyłam. Przygotowywał się na pracę z naturszczykiem, a na planie czuł się, jakby grał z profesjonalną aktorką. Chemia w naszej trójce była niesamowita. Dużo wzajemnej pomocy, ale nie w postaci rad. Dostałam zaledwie jedną od Mai Ostaszewskiej, która poradziła mi, że jeśli przygotowujemy się do sceny, która wymaga wielu emocji, to żeby nie znajdywać ich wcześniej. Należy się wyciszyć i zostawić je na właściwą akcję. Była to jedyna rada od starszej koleżanki, która jest królową tego fachu.

Jest Pani taką artystyczną duszą…
Zawsze uwielbiałam kino i wszystko z nim związane. Moje życie potoczyło się tak, że na co dzień pracuję jako scenograf, czyli po drugiej stronie kamery. Plan filmowy nie był dla mnie czymś totalnie obcym. Jest taka śmieszna historia. Po liceum doszłam do wniosku, że chcę zdawać do akademii teatralnej. Złożyłam dokumenty, przygotowałam wiersz i piosenkę, ale nigdy nie dotarłam na egzamin. Podeszłam wręcz pod drzwi, ale stwierdziłam, że jednak nie teraz. I proszę, samo do mnie przyszło! Los zadecydował. Po drodze miałam przygodę z rzeźbą, ale miałam poczucie, że tracę czas. Gdy czuję, że coś jest nie dla mnie, potrafię szybko zrezygnować, by nie brnąć w to dalej. Nie lubię poczucia straconego czasu. W życiu podejmuję wiele radykalnych decyzji. Tak było chociażby z pójściem na casting.

Ile Pani samej jest w Oldze?
Bardzo mało. W życiu nigdy nie miałam takiej sytuacji. Sama w sobie jestem bardzo emocjonalnym człowiekiem. Lubię przeżywać emocje i myślę, że to się nigdy nie zmieni. Ta moja rozbuchana wręcz emocjonalność bardzo pomogła mi w Oldze. Emocji, których ode mnie oczekiwano, nie musiałam jednak szukać w swoich przeżyciach. Zawsze byłam w zgodzie ze swoim ciałem i anoreksja jest mi zupełnie obca. Do roli schudłam. Miałam nawet osobistego trenera i przez czterdzieści dni byłam na diecie. Olgą nie jestem w ogóle, bo mam poukładane w życiu.

Która ze scen była dla Pani najtrudniejsza?
Jest taka scena, w której uderzam w materac, krzyczę i płaczę. Ona w ogóle została dodana w trakcie realizacji filmu. Mieliśmy na nią pół dnia. Z profesjonalnym aktorem zajęłaby niewiele czasu, ale w moim przypadku było inaczej. Nigdy wcześniej przecież tego nie robiłam. Bardzo łatwo doprowadziłam się do takiego stanu, że nie mogłam złapać oddechu, ale musiałam jeszcze przejść do płaczu. Gdy powiedzieli „stop”, pobiegłam do okna i się rozpłakałam. Chyba nigdy w życiu tak nie płakałam. Ucieszyłam się, że mi się udało. Dubel był już o wiele łatwiejszy.

„Body/Ciało” jest filmem, gdzie problem rodzi problem …
Dla mnie jest to historia o zacięciu się w sobie. Wcale dużo nie potrzeba, by to się odblokowało, ale trzeba ze sobą rozmawiać. Na pewno są takie rodziny. Osobiście unikam takich wewnętrznych blokad, ale ludzie są różni. Bardzo lubię ten film, bo jest dla mnie takim albumem ze zdjęciami, historiami wewnętrznych przeżyć bohaterów. Prokurator i Olga praktycznie w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Prokurator ostatkiem sił próbuje zachować tą swoją racjonalność. To jest bardzo dobra historia, w której bohaterowie irracjonalnie trzymają się swojej racjonalności. A los i tak z nich zakpił!

Jak radziła sobie Pani z emocjami?
Praca aktora jest pracą na emocjach. Przez cały czas ma do czynienia z przeciążeniami emocjonalnymi. Ta huśtawka nastrojów musi się wyrównać. Z tą emocjonalnością nie miałam problemu i wracałam do domu przeszczęśliwa. Czułam się taka oczyszczona. Dla mnie było konstruktywne wykorzystanie skrajnych emocji.

Jednorazowa przygoda z filmem, czy może coś więcej?
Zdaję sobie sprawę, że ta historia jest jak z filmu. Udało mi się dostać tę rolę jakby poza mną. Na casting zgłosiła mnie przecież koleżanka. Raczej nie rezygnują z ciekawych rzeczy, które się mogą zdarzyć. To może być taka cudowna bańka, w której się znalazłam. Na planie do wszystkiego podchodziłam bezstresowo. Chciałabym jeszcze raz przeżyć taką przygodę. Później miałam epizod w debiucie reżyserskim. Nigdy się nie zamykam, jeśli coś przyjdzie fajnego, na pewno w to wejdę. Do niczego w życiu nie podchodzę na siłę. Chcę się trochę zdać na los, ale niezbyt pasywnie, choć daleka jestem od snucia dalekosiężnych planów.

Nie lubi poczucia straconego czasu. Gdy coś nie jest dla niej, potrafi radykalnie zmienić plany
Małgorzata Chojnicka

Justyna Suwała debiutowała rolą Olgi w nagrodzonym filmie Małgorzaty Szumowskiej „Body/Ciało”. Ta rola przyniosła jej nominację do Polskich Nagród Filmowych Orły 2016 w kategorii „Odkrycie roku”.
Jest scenografem, stylistką, producentką wystaw i wokalistką. Miała nawet krótką przygodę z rzeźbiarstwem. Poł roku temu urodziła synka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska