Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko do wypadków

Małgorzata Chojnicka
Otrzymaliśmy sygnał od zaniepokojonej Czytelniczki, która odebrała dziwny telefon, który sugerował poważne zmiany w funkcjonowaniu pogotowia ratunkowego.

Otrzymaliśmy sygnał od zaniepokojonej Czytelniczki, która odebrała dziwny telefon, który sugerował poważne zmiany w funkcjonowaniu pogotowia ratunkowego.

Przedstawicielka jakiejś firmy telefonowała do niej z informacją, że od przyszłego roku karetki pogotowia będą wyjeżdżać wyłącznie do wypadków. A co z innymi nagłymi przypadkami?<!** Image 2 align=none alt="Image 199115" sub="Wewnątrz jednej z lipnowskich karetek, w środku Maciej Mrozowski">

Nie siać paniki

Jak ustaliliśmy, zasady udzielania pomocy przez pogotowie ratunkowe nie ulegną zmianom.

- Wyjeżdżamy do nagłych zagrożeń zdrowotnych, niezależnie od przyczyny wywołującej ten stan – informuje Maciej Mrozowski, koordynator zespołów ratownictwa medycznego i izby przyjęć Szpitala Lipno. – Są to urazy, zatrucia, wypadki, utraty przytomności, zaburzenia świadomości, nagły ostry ból w klatce piersiowej, nasilona duszność, ostry ból brzucha czy nasilona reakcja uczuleniowa.

Rozmieszczenie zespołów ratownictwa medycznego, ich liczba i rodzaj są ustalane decyzją wojewody. Powiat lipnowski obsługują trzy zespoły – dwa podstawowe, czyli z ratownikami i jedna specjalistyczna z lekarzem oraz dwoma ratownikami. Mają one bardzo dobry czas dotarcia do chorego, który wynosi średnio 6,5 minuty. Karetka pogotowia powinna dotrzeć na miejsce zdarzenia poza miastem w ciągu kwadransa, a w mieście do ośmiu minut. Dlatego też jedna z karetek stacjonuje w Dobrzyniu n. Wisłą.

Nawet pogotowie lotnicze

- Każdy zespół dysponuje m.in. możliwością wykonania teletransmisji – mówi Maciej Mrozowski. – Jest to możliwość przesłania zapisu EKG do pracowni hemodynamiki, gdzie jeśli zachodzi taka potrzeba, trafia pacjent z ostrym zespołem wieńcowym. W przypadkach wymagających szybkiego transportu pacjenta współpracujemy z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym.

- Umowę z NFZ na obsługę powiatu lipnowskiego przez karetki pogotowia mamy zawartą do końca 2015 roku – stwierdza Józef Waleczko, prezes Szpitala Lipno. – Warto przypomnieć, że dysponujemy lądowiskiem dla śmigłowców. Zasady udzielania pomocy przez zespoły ratownictwa medycznego nie ulegną zmianie. Nie rozumiem, dlaczego ktoś sieje niepokój, przekazując nieprawdziwe informacje. Zapewniam, że mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie.

Lipnowski szpital od dość dawna posiada koncepcję architektoniczną na modernizację obecnej izby przyjęć, która do końca ubiegłego roku funkcjonowała jako szpitalny oddział ratunkowy. Ma powstać podjazd dla karetek z prawdziwego zdarzenia. Jednak w tej chwili na tę inwestycję brakuje pieniędzy.<!** reklama>

Bilansują się

- Wynik ekonomiczny za trzy kwartały bieżącego roku jest obiecujący – podsumowuje Józef Waleczko. – Najważniejsze, że się bilansujemy. Przygotowujemy się do przetargu na zakup nowoczesnego usg na potrzeby ginekologii oraz aparatu do wykonywania echa serca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska