Niestety, Polska z racji swojego położenia geograficznego, nie jest najszczęśliwszym miejscem do obserwacji. O tej porze roku niebo zwykle zasnuwa gruba warstwa chmur, a nie pomaga też jasno świecący księżyc, który przed kilkoma dniami był w pełni.
- Gdyby nie pogoda, leonidy oglądać moglibyśmy i dzisiejszej nocy. Jednak ich szczególna aktywność przypada w cyklach co 33 lata – tłumaczy Jerzy Rafalski, astronom z toruńskiego Planetarium. - W 1933 roku, a potem w 1966 rój meteorów obserwowanych nad Stanami Zjednoczonymi był tak wielki, że niebo dosłownie płonęło. Ci, którzy to widzieli, ten niebiański spektakl pamiętają do dziś.
Czytaj także: Bocian został na zimę w Małej Nieszawce [ZDJĘCIA]
Czym są leonidy? To okruszki kosmicznej materii, które oderwały się od komety. To ziarna piasku, kamyki, które wpadając w ziemską atmosferę płoną. Obieg komety wynosi dokładnie 33 lata, stąd pojawiają się one w największej ilości właśnie w takich cyklach.
Kolejne gigantyczne roje meteorów zobaczyć będzie można w 2032 roku. Już dziś zaplanować można, gdzie będziemy w nocy z 17 na 18 listopada 2032 roku.
- Z oczywistych względów Polski nie polecam. Idealnie byłoby obserwować leonidy z RPA lub z pustyni w Chile, gdzie podobno aż 360 nocy w roku jest bezchmurnych – mówi Jerzy Rafalski. - Można rozważyć też lot samolotem, który wznosi się ponad chmury.
Obejrzyj także: [polecany]7228201[/polecany]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?