<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/juchniewicz_zbigniew.jpg" >Autostrada jest dostępna od miesięcy. Każdej doby przejeżdżają nią dziesiątki tysięcy samochodów. Ruch jest więc olbrzymi, chociaż ci, którzy jadą tą trasą, nie zawsze zdają sobie sprawę z rzeczywistego natężenia ruchu.
Policyjne patrole są rzadkością, nie działają też inne bardziej wyrafinowane elektroniczne systemy dyscyplinowania kierowców przekraczających dopuszczalną prędkość, jak choćby pomiar odcinkowy.
<!** reklama>Kolejny raz na przykładzie drugiego odcinka A1 okazuje się, że jeśli wykonawca robi coś zgodnie ze sztuką i do tego kończy przed terminem, to jedynie przysparza problemów skostniałym systemom urzędniczym, które nijak nie mogą się przystosować do nowych okoliczności.
Spółka Gdańsk Transport Company zrobiła swoje - urzędnicy „zapomnieli” o odpowiednio wcześniejszym zaplanowaniu budowy dróg dojazdowych do węzłów w Grudziądzu i w Turznie.
Teraz kolejnym problemem jest posterunek dla policji w podtoruńskim Grabowcu. Zaplanowany przez GDDKiA na mocy porozumienia z policją, a zbudowany przez koncesjonariusza. Klimatyzowany obiekt postoi pusty jeszcze co najmniej przez dwa lata, bo policja nie zaplanowała w swoim budżecie potrzeby utworzenia oddziału dla autostrady, która jeszcze w tym roku wydłuży się o kolejne 150 kilometrów.
A gdy za dwa lata policja przejmie obiekt, okaże się, że wymaga on kapitalnego remontu, na który nie znajdą się środki w policyjnym budżecie, bo remont nie był planowany...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?