Nocne łowy municypalnych coraz skuteczniejsze dzięki... firmie pogrzebowej

Urządzenia pozwalają na obserwację w ciemności terenu i osób bez dodatkowego źródła światła. Strażnicy albo korzystają z nich wieczorami i nocami, w trakcie patroli nieoznakowanymi samochodami, albo po prostu przemierzając okolicę. Tak niedawno odkryli duży metalowy krzyż z cmentarza Świętego Jerzego, przygotowany już do wywózki w bramie przy ulicy Sportowej.
[break]

- Kradzieże i dewastacje na cmentarzach to niejedyne sytuacje, w których noktowizory nam się już przydały. Świetnie zdają egzamin w przypadkach firm budowlanych, które całymi tonami potrafią pod osłoną nocy wyrzucać na gminnych terenach gruz i ziemię. Pomagają też zatrzymywać osoby niszczące mienie - mówi „Nowościom” Mirosław Bartulewicz, komendant Straży Miejskiej w Toruniu.
Dotąd municypalni korzystali z noktowizorów tylko sporadycznie, wypożyczając je od Izby Celnej. Zazwyczaj na dwa newralgiczne na nekropoliach dni - 31 października i 1 listopada. W tym roku dwa takie urządzenia oddała im w użytkowanie firma pogrzebowa „Sotor”.

Kradzieże i dewastacje na toruńskich nekropoliach powtarzają się regularnie. Wielu torunian nawet nie zgłasza ich policji, gdy chodzi o kwiaty czy znicze. - Tymczasem takie zachowania muszą budzić głęboki sprzeciw i być eliminowane. Cieszymy się, że już po dwóch miesiącach od przekazania przez nas noktowizorów są tego
efekty - kończy Bartłomiej Sobczak, właściciel „Sotoru”, który administruje trzema toruńskimi nekropoliami.

LICZBA ARTYKUŁU
4800
zł - to koszt dwóch noktowizorów użyczonych Straży Miejskiej przez firmę „Sotor”. Po fantomach otrzymanych od restauratora Andrzeja Wójcika i fundacji Neuca, która wspomogła szkolenia strażników z udzielania pierwszej pomocy, to już kolejny tak miły gest.