Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O co chodziło z tą dymisją?

Piotr Bednarczyk
Hitem poprzedniego tygodnia była... nieoczekiwana rezygnacja prezesa żużlowców Unibaksu Toruń Wojciecha Stępniewskiego.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/bednarczyk_piotr.jpg" >Hitem poprzedniego tygodnia była... nieoczekiwana rezygnacja prezesa żużlowców Unibaksu Toruń Wojciecha Stępniewskiego.

Sygnałów, że może do tego dojść praktycznie nie było, a w dodatku wszystko stało się w momencie, gdy akurat drużyna awansowała do play off, czyli już zrealizowała plan minimum. Prezes argumentował swoją decyzję względami osobistymi, ale mało kto przyjął taki powód jako prawdziwy. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni dowiemy się, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodziło.

<!** reklama>Przy okazji „dostało” mi się (choć muszę przyznać, że w przeważającej części w kulturalnej formie) od toruńskich kibiców, gdy napisałem o ich ostatnim zachowaniu. I podtrzymuję swoje zdanie, że wyzwiska pod adresem Aleksandra Łoktajewa (za co zresztą oficjalnie został przeproszony) czy leżącego Roberta Kościechy (a nie jak mi słusznie ktoś zwrócił uwagę - Artioma Łaguty) były nie na miejscu. Argument, że to „sprawka” tylko kilku osób do mnie bowiem nie trafia. Stojąc w „młynie” powinno się bowiem brać odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i swoich kolegów. Nie może być tak, że jak się zrobi coś fajnego, to splendor przechodzi na wszystkich, a jak jest coś źle, to winne są jednostki. W końcu „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” powinno działać w dwie strony.

Odnośnie zaś chłodnego przyjęcia pomysłu kręcenia scen serialu „Lekarze” na Motoarenie, zdaję sobie sprawę, że kibice jedynie zapowiedzieli brak dopingu, a nie jakieś akcje mające uniemożliwić pracę ekipie TVN, ale - mimo wszystko - uważam, że szkoda, iż jednak nie wykorzystali okazji do pokazania swojej lepszej strony. Podobno chodziło o to, że media lubują się pokazywać jedynie rozróby, a pomijają cenne nieraz inicjatywy. Hm... Nie wiem, czy to nie jest jednak lekka przesada, bo jak dzieje się coś naprawdę godnego zauważenia (akcja „Derby w stylu retro”, zbiórka na rzecz schroniska dla zwierząt, charytatywne turnieje piłkarskie), to jest to też zauważane, przynajmniej przez nas. I obojętnie, czy stoją za tym kibice żużlowi, piłkarscy czy hokejowi.

Miniony tydzień był fatalny zarówno dla futbolu krajowego, jak i regionalnego. O występie w europejskich pucharach lepiej nie wspominać (bo, tak naprawdę, pozostały nam już tylko wspomnienia...). Olimpia Grudziądz przegrała w I lidze, w II Lech Rypin prowadząc 2:0 zremisował po straconych golach w trzech ostatnich minutach. A Elana Toruń w Bytowie straciła trzy gole, zaś - tradycyjnie - nie zdobyła żadnego. Nie pomogli nawet nowi zawodnicy. Kibice żądają zmiany trenera. W takiej atmosferze i z taką grą nawet walka tylko o utrzymanie może być skazana na porażkę.

Żużlowcy GTŻ stracili praktycznie szansę na bezpośredni awans do ekstraligi. Wygrali za to na inaugurację laskarze Pomorzanina. Na nich zawsze można liczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska